Łoś uderzył w dwa samochody, ale ta poranna historia znalazła szczęśliwe zakończenie. Relacja, zdjęcia i film z prawdziwym happy endem.
8 maja 2019Kolejny dramat na drodze. Mimo wysiłków świadków wypadku, kobieta spłonęła w samochodzie.
Jak pisaliśmy dziś rano na drodze prowadzącej do Katowic znienacka pojawił się łoś. Zdezorientowane zwierzę stało na pasie rozdzielającym jezdnie w pobliżu sosnowieckiego Makro.
Na miejscu znaleźli się strażacy, policjanci a wreszcie lekarz weterynarii. Zwierzę zostało uśpione (niektórzy z przejeżdżających myśleli, że nie żyje).
Prywatne stanowisko obronne? Czemu nie. Własny schron bojowy? Jak najbardziej. Rozdają bunkry.
Następnie na miejscu zjawił się dźwig. Łosia podniesiono i przeniesiono w bezpieczne miejsce.
Jak się okazało, zwierzę zderzyło się z dwoma samochodami. Na szczęście jego obrażenia były niegroźne. Łoś nie miał złamanych kości, jedynie otarcia.
Był to młody okaz. Ważył około 300 kg. Przewieziony został do lasu w Maczkach. Tam go pieczołowicie zbadano, oczyszczono otarcia i rany.
Ministerstwo Finansów ostrzega przed fałszywymi SMS-ami i apeluje o ostrożność. To próba wyłudzenia!
Po przebudzeniu łoś odzyskał wolność. Biega już po lesie.
Poprzez link dostęp do strony Urzędu Miasta w Sosnowcu, na której jest relacja, zdjęcia oraz film ze wzruszającym happy endem – młody łoś wraca do domu: KLIKNIJ
***
Niektóre wcześniejsze publikacje – niżej.
Inne informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetlają się wszystkie nasze facebookowe posty.
***
7 maja 2019
Odnaleziono matkę martwego noworodka.
5 maja 2019