Jechali autostradą. Nagle poczuła gwałtowne skurcze. Właśnie zaczął się poród.
9 maja 2019Tym razem to nie wygłup. Prawdziwy alarm w Katowicach. To była potężna bomba.
To był szalony rajd autostradą A4 w asyście policyjnej eskorty. Liczyła się każda minuta. W eskortowanym samochodzie nie było jednak żadnego członka rządu, ani innego VIP-a, a rodząca kobieta.
Funkcjonariusze katowickiej policji otrzymali dramatyczny telefon od mężczyzny. Wiózł on rodzącą żonę do szpitala w Gliwicach autostradą A4 i obawiał się, że może nie zdążyć na czas.
Policjanci z Katowic niezwłocznie zawiadomili dyżurnego gliwickiego komisariatu autostradowego. Ten błyskawicznie wysłał patrol, który miał pomóc rodzącej kobiecie w dotarciu do celu.
Policjantom, jadącym policyjnym stingerem, odnalezienie osobowej skody z rodzącą kobietą nie zajęło wiele czasu. Na sygnałach eskortowali samochód aż pod sam budynek gliwickiego szpitala. Podobno… łamiąc przy okazji kilka przepisów drogowych. Ale to może już być plotka.
Zdążyli niemal w ostatniej chwili. Już 10 minut później na świecie pojawił się zdrowy i piękny chłopczyk. Otrzymał imię Wiktor.
Dziś wdzięczni rodzice przysłali funkcjonariuszom – Marcinowi Mazurowi i Danielowi Skorupie – rodzinną fotografię z nowo narodzonym maluszkiem. Z pewnością każdy funkcjonariusz drogówki chciałby mieć taką pamiątkę swej służby na patrolu.
Możliwe, że kierowcy przestaną wreszcie rozjeżdżać Strefę Kultury. Powrót do pomysłu sprzed lat.
***
Niektóre wcześniejsze publikacje – niżej.
Inne informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzisJej członkom wyświetlają się wszystkie nasze facebookowe posty.
***
7 maja 2019