Czy przyszły prezydent Sosnowca ma problemy?

6 maja 2024 Wyłączono przez administrator

Kłopoty z prawem i z oświadczeniami majątkowymi.

***

Już niedługo – 7 maja – pierwsza sesja Rady Miejskiej Sosnowca nowej kadencji. W jej programie ślubowanie radnych a następnie Sosnowca.

Odbędzie się też wybór nowego przewodniczącego radnych. Według naszych informacji stanowisko to ma przypaść Annie Jedynak-Rykale, do niedawna wicemarszałkini województwa śląskiego.

Inne nieoficjalne informacje wskazują na nią jako na przyszłego prezydenta Sosnowca. Do tej roli ma być przygotowywana przez całą rozpoczynającą się kadencję.

Temu m.in. ma służyć osadzenie jej na stanowisku przewodniczącej sosnowieckich rajców. Będą podejmowane także inne działania, które dać jej rozpoznawalność i przydać popularności w Sosnowcu.

Cd. poniżej.

***

Po przeczytaniu artykułu wróć tutaj – na pewno cię zainteresuje. O sytuacji powyborczej: Katowice, Sosnowiec, Gliwice, Sejmik.

Od przyszłego tygodnia nowe rządy w województwie śląskim i w różnych naszych miastach.

***

Istnieje wszakże wątpliwość czy Anna Jedynak-Rykała w ogóle może być radną. Ustawa o samorządzie gminnym mówi bowiem, że radnymi nie mogą być osoby, których współmałżonkowie sprawują funkcje kierownicze w spółkach należących do samorządu.

Tymczasem Mateusz Rykała, mąż Anny Jedynak, jest wiceprezesem Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Sosnowiec jest jej współwłaścicielem.

Podobno przed wyborem przewodniczącego Rady Miejskiej Sosnowca przedstawiona ma być opinia prawna. Z opinii tej ma wynikać, że państwa Rykałów zakaz ten nie dotyczy.

Opinia ta ma mówić, że zakaz dotyczy tylko tej sytuacji, gdy ktoś daną pracę dostaje. A jeśli już gdzieś pracuje, wtedy i pracę zachowuje, i współmałżonek może zostać radnym.

Wedle naszych informatorów taka opinia, jeśli się rzeczywiście pojawi, będzie opinią naciąganą. Zaś taka interpretacja przepisów byłaby interpretacją nieprawdziwą.

Chcieliśmy o sprawę zapytać samą zainteresowaną. Ta jednak unika kontaktu z redakcją „Katowice Dziś”.

Na pytanie o to czy kandydatura Jedynak-Rykały pojawi się w grze o stanowisko przewodniczącego Rady Miejskiej Sosnowca, nie odpowiedział prezydent Arkadiusz Chęciński. Usprawiedliwił się tym, że jest na urlopie.

Tak było jeszcze wczoraj. Dziś ponowimy pytanie.
Zadamy je jeszcze raz Annie Jedynak-Rykale. Zapytamy też jej męża.

Skoro Jedynak-Rykała staje się sosnowiecką radną, przejrzeliśmy jej oświadczenia majątkowe. Jest tam kilka rzeczy, na które zwróciliśmy uwagę.

Anna Jedynak-Rykała jest właścicielką dwóch mieszkań. Mieszkania te ciągle jej zdaniem mają taką samą wartość.

Kosztują tyle samo, choć ceny nieruchomości idą ciągle w górę. I pomimo wysokiej w ostatnich latach inflacji.

Jedno z tych mieszkań ma ponad 70 mkw. Zdaniem Anny Jedynak-Rykały jest warte około 200 tys. zł.

Przez chwilę więc zastanawialiśmy się nad zbiórką dobroczynną. Skoro mieszkanie o tej powierzchni ma taką wartość, to coś z nim musi być bardzo nie tak.

Może nie ma okien, w budynku jest dziurawy dach a rolę instalacji grzewczej spełnia przedpotopowa koza ustawiona gdzieś w kącie? Ale porzućmy te dywagacje – miejmy nadzieję, że właścicielka wreszcie udzieli wyjaśnień.

Inne wątpliwości dotyczą spłaty kredytu. Chodzi o kredyt hipoteczny – chyba na zakup tej wspomnianej domniemanej rudery.

W jednym z oświadczeń majątkowych Anna Jedynak-Rykała pisze, że do spłaty pozostało jej jeszcze 60,6 tys. wspomnianego kredytu. A w oświadczeniu złożonym 5 miesięcy później do spłaty jest jeszcze „około 61 tysięcy”.

To jak jest z tym kredytem? Rośnie? Maleje? Tkwi w miejscu?

I najciekawsza rzecz, która wymaga wyjaśnień nie tylko Anny Jedynak-Rykały. Z jej oświadczeń wynika, że była zatrudniona jednocześnie w Urzędzie Marszałkowskim na stanowisku wicemarszałka i w Urzędzie Miasta Sosnowca.

O to będziemy pytać prezydenta Chęcińskiego. Jakiego rodzaju pracę świadczyła Anna Jedynak-Rykała będąc jednocześnie wicemarszałkiem województwa?

Anna Jedynak-Rykała została wybrana na wicemarszałka województwa 21 listopada 2022 r. Przestała nim być 7 kwietnia tego roku (z dniem wyboru na radną).

W oświadczeniu majątkowym, które złożyła jeszcze jako urzędujący wicemarszałek, 22 lutego tego roku napisała, że z tytułu umowy o pracę w Urzędzie Miasta Sosnowca zarobiła 11,8 tys. zł.

Nie jest to jedyne oświadczenie majątkowe, w którym jako wicemarszałek wskazuje ona na pracę w Urzędzie Miejskim w Sosnowcu. W innym zarobiona kwota przekracza 160 tys. zł.

Prawdopodobnie chodzi jednak o okres, gdy nie była jeszcze wicemarszałkiem tylko ciągle jeszcze urzędniczką sosnowieckiego magistratu. Niemniej to również warto wyjaśnić.

Odchodząc ze stanowiska wicemarszałka Anna Jedynak-Rykała narobiła niemałego zamieszania prawnego. Przez pewien czas – choć prawo tego zakazuje – była świeżo wybraną radną i dalej wykonywała obowiązki wicemarszałka.

Wśród rzeczy, które robiła, choć nie powinna, było współuczestnictwo w podejmowaniu decyzji. I podpisywanie dokumentów, w tym takich, które wywoływały skutki finansowe.

Na przykład 8 kwietnia podpisała się pod aneksem do porozumienia z powiatem raciborskim w sprawie dotacji wynoszącej 2,3 mln zł na zimowe utrzymanie dróg.

W sprawie niezgodnego z prawem zajmowania stanowiska wicemarszałka Urząd Marszałkowski wydał oświadczenie:

„…w związku z uzyskaniem przez Panią Annę Jedynak-Rykałę mandatu radnej Rady Miasta Sosnowiec z dniem 7 kwietnia br., tj. z dniem wyboru, przestała ona pełnić funkcję Wicemarszałka Województwa Śląskiego.

Wszelkie decyzje, konsultacje, opinie, czy też oświadczenia woli lub inne oświadczenia wyrażone pisemnie lub ustnie w imieniu Województwa Śląskiego przez byłą Panią Wicemarszałek Województwa Śląskiego po tym terminie nie wywołują skutków prawnych”.

Jako wicemarszałek Anna Jedynak-Rykała była odpowiedzialna za przeprowadzenie konkursu na refundację zabiegów in vitro dla par z województwa śląskiego. O tym, jak to wyglądało:

Konkurs był kilka razy odwoływany i przesuwany. Na końcu z punktacji konkursu wyrzucono kryteria merytoryczne, pozostawiając kryterium najniższej ceny.

Komisja konkursowa rekomendowała podpisanie umowy z czterema klinikami in vitro, które uzyskały tyle samo punktów. Mimo to wybrano tylko jedną – i to taką, która w ciągu roku wykonywała znacznie mniej zabiegów niż założenia konkursu.

Do Urzędu Marszałkowskiego trafiło pismo z informacją, że zwycięska klinika w dokumentach konkursowych wykazała lekarzy, którzy pracują poza woj. śląskim. Klinikę poproszono o wyjaśnienia, po czym nie zmieniono decyzji.

Długo by można jeszcze pisać o sposobie, w jaki uruchomiono program refundacji in vitro dla par z woj. śląskiego. Najlepsze chyba jest to, że program ten ma w nazwie rok 2023, ale konkurs rozstrzygnięto dopiero w 2024.

W tej sprawie Annie Jedynak-Rykale zadaliśmy wiele pytań. Ta najpierw odpowiadała w sposób dalece niewystarczający, aż wreszcie w ogóle przestała odpowiadać.

A warto przypomnieć, że dziennikarz zadaje pytania nie dla siebie, lecz w interesie publicznym. „Prasa, zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, korzysta z wolności wypowiedzi i urzeczywistnia prawo obywateli do ich rzetelnego informowania, jawności życia publicznego oraz kontroli i krytyki społecznej”. (Art. 1. ustawy Prawo prasowe).

Należy więc zapytać czy ta – być może – kandydatka na przewodniczącą Rady Miejskiej w Sosnowcu ma problem ze standardami obowiązującymi w demokratycznym społeczeństwie obywatelskim. Dlatego rozważamy przesłanie radnym Sosnowca i jego prezydentowi listy wszystkich pytań, na które Anna Jedynak-Rykała powinna odpowiedzieć, lecz tego nie zrobiła.

Polecamy: