In vitro dla par z województwa śląskiego jest jak wódka w PRL.

In vitro dla par z województwa śląskiego jest jak wódka w PRL.

17 stycznia 2024 Wyłączono przez administrator

I nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać.

***

Co lepsze? Monopol czy konkurencja? Pytanie zdawałoby się retoryczne.

W czerwcu ubiegłego roku z wielkim rozgłosem ogłaszano sukces. Sukcesem tym miał być program samorządu województwa śląskiego polegający na refundacji zabiegów in vitro dla par z tegoż regionu.

Za wdrożenie programu odpowiedzialna była wicemarszałek Anna Jedynak-Rykała. Miała ona w tym zakresie doświadczenie – wcześniej była wiceprezydentem Sosnowca a stolica Zagłębia Dąbrowskiego taki program dla swoich mieszkańców realizuje już od kilku lat.

Zamiast sukcesu wstyd

Zamiast sukcesu był wstyd. Konkurs na wybór realizatorów programu ogłoszono a potem odwołano. Znowu ogłoszono i znowu odwołano.

A przecież rok ma tylko 12 miesięcy i wreszcie ich zabrakło. Ostatni raz konkurs ogłoszono w listopadzie. I znowu „nie wyszło”.

Rok się skończył i program wsparcia par leczących bezpłodność metodą zapłodnienia pozaustrojowego nie ruszył. Na rok 2023 przeznaczonych było 5 mln zł.

Teraz dycha

Drugie 5 miało być na ten rok, który się teraz zaczyna. Z informacji, jakie uzyskaliśmy wynikało, że środki przeznaczone na uzyskanie ciąż w 2023 r. przesunięto na ten obecny rok. Budżet programu wzrósł więc do 10 mln zł.

9 stycznia, podczas sesji Sejmiku Śląskiego „Katowice Dziś” poszukiwały informacji o losach programu. Dowiedzieliśmy się, że konkurs ma zostać rozstrzygnięty 19 stycznia.

Dowiedzieliśmy się też, że mamy się nie martwić o to, czy jedynym kryterium będzie najniższa cena. Będą brane pod uwagę również inne kryteria – na przykład fachowość personelu klinik ubiegających się o publiczne środki czy ich doświadczenie w realizacji takich programów.

Kilku najlepszych czyli jeden

Co ważne – zapewniano nas, że nie będzie tak, iż program będzie realizować tylko jedna firma. Wybranych zostanie kilku realizatorów – tych najlepszych.

17 stycznia na stronach Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach ukazała się informacja o rozstrzygnięciu konkursu. I dokumentacja.

To, co tam zobaczyliśmy wzbudziło nasze wielkie zaskoczenie. I rozczarowanie. I niepokój.

Albowiem okazało się, że aż cztery kliniki uzyskały tę samą liczbę punktów. Ale wybrano tylko jednego realizatora.

Wybrano firmę Medi Partner. Jest to podmiot należący do grupy InviMed.

Ustalenia były inne

Jak się dowiedzieliśmy, nie było to zgodne z ustaleniami, przyjętymi na posiedzeniu komisji konkursowej, w którym uczestniczyli przedstawiciele Sejmiku. Dwoje radnych wojewódzkich uczestniczyło w pracach komisji konkursowej na zasadzie głosu doradczego.

Na posiedzeniu tym przyjęto, że wybrane zostaną wszystkie cztery kliniki in vitro, które uzyskały najwyższą ocenę – tę samą liczbę punktów, czyli 20.

Były to (alfabetycznie): Centrum Bocian, Gyncentrum, Medi Partner, Novomedica.

Ale w uchwale zarządu województwa, będącej zarazem oficjalną informacją o wyniku konkursu, mowa już tylko o jednym podmiocie – właśnie o Medi Partnerze.

Głuchy telefon

Wicemarszałek Anna Jedynak-Rykała nie odbierała od nas telefonu. Nie oddzwoniła, pomimo prośby przekazanej przez jej sekretariat. Nie odpowiedziała na e-mail.

Nie znamy więc jej tłumaczenia. Nie wiemy, dlaczego in vitro za pieniądze samorządu województwa śląskiego ma być jak wódka w PRL. Zmonopolizowane.

Polacy – w tym Ślązacy, Zagłębiacy, mieszkańcy regionu Częstochowy, Ziemi Jaworznickiej, Żywiecczyzny, w znacznej części pamiętają jeszcze czasy nie tylko monopolu alkoholowego. W PRL były i inne monopole. A jak nie było monopolu to była reglamentacja.

Wydawałoby się, że nikt przy zdrowych zmysłach nie chce powrotu tamtych zjawisk. A tu… niespodzianka.

Monopol na becikowe

Czy dobrym i właściwym jest zmuszanie par zmagających się z bezpłodnością, by korzystały tylko z tej jednej firmy? Dlaczego nie pozostawiono wyboru ludziom? Dlaczego decyduje się za nich?

Wicemarszałek Anna Jedynak-Rykała nie chce na te pytania odpowiadać. Tak jakby pytania dotyczyły jej prywatnego życia czy jej prywatnego biznesu.

Tyle że tak nie jest. Zaś 10 mln zł, które trafią tylko do jednej firmy, to są publiczne pieniądze.

Prowadzimy swoje dziennikarskie śledztwo w tej sprawie. Nasze ustalenia będziemy przedstawiać w kolejnych publikacjach.

Już się niepokoiliśmy

Na ten sam temat pisaliśmy:

02.01.2024
Do końca roku nie udało się rozstrzygnąć konkursu na in vitro dla par z województwa śląskiego, który miał być realizowany właśnie w 2023 roku.

21 grudnia 2023
In vitro w woj. śląskim – czy najtaniej oznacza najlepiej?

***

Tych 200 tys. ludzi naprawdę nie musiało umrzeć.

Poruszający film o pandemii – link do strony z filmem: Pandemia Czas Próby iboma.media

***
KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.

Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:

[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.

***

Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.

***

Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.

***

Fot. UMWŚ