Mieszkanie niczym skarb – i to w sensie dosłownym.

Ceny mieszkań ciągle idą w górę. Co ciekawe w Katowicach wcale nie tak bardzo, jak w innych miastach woj. śląskiego.

***

Rankomat.pl przygotował bardzo ciekawą analizę. Wynika z niej, że na rynku wtórnym 1 mkw. mieszkania w Katowicach podrożał w ciągu 12 miesięcy o 2,57 proc.

To oznacza, że za każdy 1 mkw wcale nie nowego mieszkania w Katowicach trzeba zapłacić o 176 zł więcej niż przed rokiem.

Ale co ciekawe, są takie miasta w woj. śląskim, gdzie mieszkania podrożały znacznie bardziej. Przypomnijmy, że mowa o mieszkaniach starych.

I tak np. w Sosnowcu 1 mkw mieszkania na rynku wtórnym w ciągu roku podrożał o 230 zł. W Bytomiu o 529 zł a w Bielsku-Białej aż o 1008 zł.

Są takie miasta w naszym regionie, gdzie mieszkania w ciągu ostatniego roku nie drożały. W Rudzie Śląskiej ich ceny utrzymały się na tym samym poziomie, a w Jaworznie nawet potaniały.

Ceny mieszkań są bardzo wysokie. W Katowicach, by kupić mieszkanie pod koniec roku 2022, trzeba było zapłacić (średnio) 7033 zł za 1 mkw. Przypominamy, że chodzi o mieszkania używane.

I Katowice wcale nie były najdroższe. Przegonione zostały przez Bielsko-Białą.

Tam 1 mkw uzywanego mieszkania pod koniec minionego roku kosztował średnio 7482 zł.

Taniej można było nabyć mieszkanie w Tychach (6680 zł).

Najdroższa w Polsce jest oczywiście Warszawa. Tam za 1 mkw mieszkania trzeba było zapłacić aż 13 tys. 25 zł.

Najtańsze w całej Polsce miało być natomiast Jastrzębie-Zdrój. Tam 1 mkw mieszkania na rynku wtórnym kosztować miał 4143 zł.

Dane te mogliśmy podać dzięki Rankingowi. pl. Przyznacie, że ciekawe, choć nie napawają optymizmem.

I tu warto wspomnieć o tak zachwalanym przez obecną ekipę rządzącą programie Mieszkanie Plus. W całej Polsce – przy rządowym wsparciu – miały być budowane nowe osiedla mieszkaniowe. Obiecywano, że czynsze będą w nich na tyle niskie, by mieszkania te były dostępne również dla osób mniej zamożnych.

W celu realizacji tego ambitnego planu państwo powołało spółkę Polski Fundusz Rozwoju Nieruchomości. Ona to – we współpracy z katowickim TBS – wybudowała ponad pół tysiąca mieszkań na Nowym Nikiszowcu.

Program nie wypalił. Nowy Nikiszowiec w Katowicach jest jednym z nielicznych osiedli w Polsce, których budowę zrealizowano.

Niestety – również i tu mieszkania nie są dla osób niezamożnych. Miesięczne utrzymanie mieszkania kosztuje tu nawet kilka tys. zł.

W tej sprawie interwencję podjął prezydent Katowic Marcin Krupa. Napisał list do premiera.

Stwierdzał w nim m.in.: „Niestety w ostatnich tygodniach dotarło do mnie wiele sygnałów od zaniepokojonych mieszkańców „Nowego Nikiszowca”, którzy kolejny raz otrzymali podwyżkę opłat od PFR Nieruchomości. Nie są wyjątkiem rodziny, które pomimo otrzymanych dopłat muszą płacić ponad 3000 zł miesięcznie.

To stawka nie tylko znacząco wyższa niż w zasobie miejskim (w niektórych przypadkach stanowi dwukrotność czynszu w TBS czy trzykrotność w mieszkaniach komunalnych), ale także większa od stawek najmu na rynku komercyjnym!”

Po tej interwencji PFR postanowił zamrozić czynsze na Nowym Nikiszowcu. Mimo to jest tam i tak bardzo drogo.

***

Tych 200 tys. ludzi naprawdę nie musiało umrzeć.

Poruszający film o pandemii – link do strony z filmem: Pandemia Czas Próby (do obejrzenia na komputerze i na niektórych komórkach; zwróć uwagę na to, by zacząć od części pierwszej).

Jeśli masz problem na komórce a chcesz go na niej obejrzeć – w przeglądarce telefonu po prostu wpisz iboma.media
***
KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.

Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:

[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.

***

Tych, którzy jeszcze nie widzieli, zachęcamy do obejrzenia filmu dokumentalnego „Wymazy spod płota. Pandemia, wielkie pieniądze, śmierć” (baner z linkiem do filmu przy tekście).

***

Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.

***

Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.

***