Strażnicy miejscy z Katowic zaostrzają swój protest. Radzimy więc uważać.

Strażnicy miejscy z Katowic zaostrzają swój protest. Radzimy więc uważać.

7 stycznia 2020 Wyłączono przez administrator

Więcej – czytaj poniżej.
***
Wszystkie nasze informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***
Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.
***

Swój protest funkcjonariusze Straży Miejskiej w Katowicach rozpoczęli wkrótce po północy, oznaczającej początek nowego roku. Jak pisaliśmy, żądają podwyżki wynagrodzeń.

Strażnicy strajkować nie mogą. Protest polega więc na strajku włoskim. Wszystkie czynności funkcjonariusze straży wykonują niezwykle skrupulatnie, co niejednokrotnie powoduje jeszcze dłuższe oczekiwanie na interwencję niż do tej pory.

Ich protest może być jeszcze bardziej dokuczliwy. Od czwartku 9 stycznia chcą go zaostrzyć.

„Będzie jeszcze skrupulatniej i dotkliwiej” – dowiedzieliśmy się. Co prawda funkcjonariusze Straży Miejskiej w Katowicach nadal będą pouczać sprawców wykroczeń, a nie karać mandatami, jednak planują pewną poważną dolegliwość.

Kierowcy niewłaściwie zaparkowanych samochodów powinni liczyć się z tym, że na zdjęcie blokady będą czekać nawet i trzy godziny. Niejeden zapewne wolałby już zapłacić mandat.

Dla tych, którzy o tym nie czytali, link do artykułu, w którym strażnicy miejscy przedstawiają swe racje:
Eksplozja niezadowolenia w katowickiej straży miejskiej. „Nic dziwnego, że ludzie nas nie lubią”. „Podejmiemy wszelkie formy protestu przewidziane prawem”.

Na zdjęciu: Kolejna osoba, wyrzucająca śmieci nie tam, gdzie należy, została namierzona przez Straż Miejską w Katowicach. Tego typu działania podejmuje tylko ta służba. Fot. SM w Katowicach.