200 tys. samochodów jeżdżących po Polsce zostało wyposażonych w tzw. „urządzenie oszukujące”. Sądowy wyrok daje szansę właścicielom tych aut na odszkodowania.

200 tys. samochodów jeżdżących po Polsce zostało wyposażonych w tzw. „urządzenie oszukujące”. Sądowy wyrok daje szansę właścicielom tych aut na odszkodowania.

4 marca 2019 5 przez administrator

Skody, seaty, volkswageny, audi, porsche. Samochody tych marek zostały wyposażone przez koncern Volkswagena w tzw. „urządzenie oszukujące”. W sumie 13 mln. pojazdów na całym świecie, a w Polsce 200 tys. miało posiadać oprogramowanie wykrywające, kiedy samochód jest testowany na stacji diagnostycznej i zmniejszające na ten czas emisję szkodliwych gazów.

Aferę ochrzczono mianem Dieselgate. Przełomowa decyzja niemieckiego Sądu Najwyższego w sprawie Dieselgate otwiera drogę polskim klientom do uzyskania odszkodowań. To opinia Stowarzyszenia Osób Poszkodowanych przez Spółki Grupy Volkswagen AG, StopVW.

Niemiecki Sąd Najwyższy orzekł, iż samochody grupy Volkswagen, emitujące nadmierne ilości spalin i posiadające tzw. urządzenie oszukujące testy homologacyjne, są obarczone wadą materialną. Oznacza to, że klienci mają teraz znacznie większe szanse na szybkie uzyskanie rekompensat, ponieważ niemieckie sądy mają obowiązek zastosować się do tej wykładni.

„Orzeczenie niemieckiego Sądu Najwyższego jest przełomowe. To chyba pierwszy raz, kiedy sąd najwyższy w kraju europejskim stwierdził jednoznacznie, że doszło do poważnego naruszenia prawa. Opinia ta zawiera poważne argumenty, które powinny pomóc klientom w uzyskaniu odszkodowania. Trudno mi wyobrazić sobie, że sądy w poszczególnych krajach zignorują zdanie tak ważnego organu z Niemiec. Stanowisko niemieckiego Sądu Najwyższego stawia Volkswagena w bardzo trudnej sytuacji i może oznaczać, że będzie on musiał wypłacić olbrzymie odszkodowania” – mówi wiceprezes StopVW, Konrad Kacprzak.

„O decyzji niemieckiego sądu oraz konsekwencjach jakie z tego wynikają zawiadamiamy premiera Mateusza Morawieckiego oraz ministrów Zbigniewa Ziobro i Andrzeja Adamczyka. Od samego początku stoimy na stanowisku, że wadliwe samochody, które zatruwają powietrze i przyczyniają się do powstawania smogu, powinny zniknąć z naszych ulic. Brak efektów działań polskich władz w tej sprawie trwa zbyt długo” – dodaje Kacprzak.

Pozew zbiorowy przeciwko Volkswagenowi w Polsce oczekuje na rozpatrzenie przez Sąd Najwyższy w Warszawie. StopVW złożyło też nowe pozwy o ustalenie odpowiedzialności producenta za wadliwe samochody. Planuje także złożenie kolejnych zawiadomień o popełnieniu przestępstwa.

Do Stowarzyszenia StopVW zgłosili się poszkodowani posiadający łącznie kilka tysięcy wadliwych samochodów marek Audi, SEAT, Volkswagen, Skoda i Porsche. Stowarzyszenie walczy o odszkodowanie dla polskich klientów grupy VW.

Afera Dieselgate wybuchła w 2015 roku po tym, jak amerykańska agencja ochrony środowiska EPA ujawniła, że pojazdy Volkswagena, wyposażone w silniki EA189, nie spełniają norm emisji spalin. Producent do tej pory zapłacił około 30 miliardów euro kar i rekompensat, głównie klientom w USA. Kilku wysokiej rangi menadżerów Volkswagena zostało skazanych na wieloletnie kary więzienia lub czeka w areszcie na proces.

***

Źródło: StopVW.pl – mat. pras. Fot. Wikimedia.