Nielegalna broń i amunicja w bloku na katowickim osiedlu. Miała służyć obronie własnej lokatora.
22 lutego 2019Posiadacz nielegalnej broni wpadł na skutek domowej awantury. Do jednego z mieszkań na os. Paderewskiego dyżurny katowickiej komendy wysłał patrol.
Policjanci weszli do mieszkania, usiłując uspokoić skłóconych małżonków. W pokoju obok kanapy zobaczyli kaburę, a w niej pistolet (na zdjęciu).
Obok pistoletu leżał magazynek. Policjanci zażądali dokumentów potwierdzających prawo do posiadania broni palnej. Mężczyzna ich nie miał.
Jak wyjaśnił, broń nabył około 10 lat temu w Czechach. Miała mu służyć do obrony własnej – stwierdził, że często ma przy sobie duże ilości gotówki i z nabitym pistoletem czuł się bezpieczniej. Nigdy nie starał się o pozwolenia na posiadanie broni palnej.
Funkcjonariusze zatrzymali pistolet oraz 14 nabojów. Lokatorowi z os. Paderewskiego za nielegalne posiadanie broni i amunicji grozi nawet 8 lat więzienia.
**
Na zdjęciu: skonfiskowany pistolet. Fot. Policja Śląska.
Chory kraj.Jaka broń?To zwykły pistolet hukowy.Czesi to nie idioci i od tak sobie nie sprzedają broni ostrej.W Rosji,Niemczech,Słowacji i Czechach każdy dorosły idzie do sklepu i kupuje taką bronio podobną zabawkę ze znalu.Tylko w pięknym kraju nad Wisłą są przepisy traktujące obywateli jak pensjonarjuszy wiadomo czego.Paranoja,moge kupić czarnoprochowca ze stali i nabić np.6 kulami ołowianymi gdzie materiałem miotajacym jest czarny proch.Ale na bronio podobną hukową Berette jak na zdjęciu z szajs metalu muszę mieć papiery jak na ostrą.Sen wariata……..
Święte słowa. 100%racji.Chory kraj. Kupiłem kiedyś rewolwer na kule gumowe i kapiszony 6mm short. Mimo opinii biegłych, że nie jest to broń palna, policja jest innego zdania i musiałem go oddać na komendę, żeby nie mieć kłopotów.