Straż miejska nakłada mandaty na kierowców karetek podjeżdżających tu po krew dla szpitali z całego woj. śląskiego.

Straż miejska nakłada mandaty na kierowców karetek podjeżdżających tu po krew dla szpitali z całego woj. śląskiego.

10 lipca 2021 Wyłączono przez administrator

Ciężko w to uwierzyć, co dzieje się pod Śląskim Centrum Krwiodawstwa w Katowicach.
Niektórym może grozić utrata prawa jazdy.

***

Informujemy komendanta Straży Miejskiej w Katowicach oraz władze stolicy woj. śląskiego. To sytuacja, która nie powinna mieć miejsca.

Z redakcją „Katowice Dziś” Skontaktowali się kierowcy, którzy najpierw byli pouczani, następnie ukarani mandatami.

Wśród nich jest na przykład pan Franciszek z Rybnika. Do Katowic na ul. Raciborską (naprzeciwko Pałacu Młodzieży) regularnie jeździ po krew, niezbędną np. podczas operacji szpitalnych.

Pan Franciszek prosi nas, a za naszym pośrednictwem o pomoc. Na początek to, co do nas napisał, a potem dalsze nasze ustalenia:

„Mam problem i to poważny. Stałem karetką i czekałem na odbiór krwi. I tak od dawna, po kilka razy dziennie.

Aż nagle przyszły wezwania ze straży, że pod „krwiodawstwem” nie wolno parkować skośnie tylko prostopadle. I razem 10 wezwań.

5 pouczyli a 5 nie. Nie obchodziło ich to, że karetka.

Szerzej opisałem w zbiórce. Proszę o pomoc”.

Na końcu artykułu link do zbiórki ogłoszonej przez pana Franciszka.

Gdy kierowca odbierał mandat, wówczas mu powiedziano, że w okolice Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa regularnie podchodzi pewien mieszkaniec, który robi zdjęcia „nieprawidłowo” zaparkowanym karetkom.

Następnie zdjęcia te wysyła do straży miejskiej. Ta „nie ma wyjścia” i musi pouczać bądź karać kierowców karetek.

Wedle pogłosek krążących wśród kierowców tych zdjęć mają już być setki. Jeśli tak jest w istocie, to część kierowców karetek, przewożących krew, może być zagrożona utratą prawa jazdy.

Co potwierdza jeden z naszych rozmówców. Jego zdaniem wielu kierowców ma na koncie po kilka mandatów karnych (mowa nawet o 7-miu).

Chodzić ma o setki mandatów. Najczęściej karani są kierowcy z Katowic, lecz również z innych miast: np. Zawiercia czy Częstochowy.

Niezależnie od tego, że ktoś fotografuje „źle” parkujące karetki, regularnie podjeżdżają tu pojazdy straży miejskiej. Strażnicy osobiście mają upominać kierowców wożących krew czy wręczać im mandaty.

Przyczyną problemów kierowców wożących krew dla szpitali z całego woj. śląskiego jest nieprawidłowe oznakowanie ul. Raciborskiej. Co widać wyraźnie na zdjęciach (tytułowym i dwóch zamieszczonych poniżej).

Ul. Raciborska na odcinku od wjazdu naprzeciw Pałacu Młodzieży, do zabudowań Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa jest jednokierunkowa (co nie do końca jest pewne – o czym także za chwilę).

Do pewnego momentu parkować tam należy wzdłuż ulicy. Ale nieco przed RCKK wprowadzono nakaz parkowania „na jodełkę”.

Ten nakaz ma głęboki sens. Miejsca do parkowania tu niewiele.

Przed RCKK zajeżdżają karetki z całego województwa i nie tylko. Gdy wybraliśmy się tam, by wykonać te zdjęcia, akurat parkowały karetki z rejestracjami z Cieszyna, Zabrza, Tarnowskich Gór, Rudy Śląskiej, Sosnowca a nawet Opola.

Parkując na jodełkę pod RCKK zmieści się więcej samochodów. Ale znak (również widoczny na zdjęciu) zakazu zatrzymywania się i postoju, z umieszczoną poniżej tabliczką, że nie dotyczy karetek, kasuje nakaz parkowania „na jodełkę”.

Cytowany już wcześniej pan Franciszek zawód przejął po tacie. Pisze, że już jego ojciec, przyjeżdżając na Raciborską 40 lat temu, parkował „na jodełkę”.

Jako mieszkańcy Katowic również to możemy potwierdzić. Jeszcze stosunkowo niedawno karetki tak parkowały – było miejsce dla większej ilości samochodów.

A teraz kolejna rzecz. Teoretycznie można zatrzymać się pod RCKK nawet na jezdni i włączyć sygnalizację uprzywilejowanie.

W końcu chodzi o krew do ratowania ludzkiego życia. Ale na krew czasami trzeba czekać nawet i dwie godziny – przy tak długo włączonych „bombach” wyczerpują się akumulatory.

Ponadto nie wszystkie samochody przyjeżdżające do RCKK po krew mają sygnalizatory pojazdów uprzywilejowanych. Wspomniane auto szpitala z Rudy Śląskiej ich nie posiadało.

W tej sytuacji kierowca teoretycznie w ogóle nie powinien się tam zatrzymać. Powinien szukać miejsca do parkowania dla zwykłych samochodów.

To sytuacja, którą jak najszybciej trzeba rozwiązać. Nie może przecież być tak, że kierowcy wożący krew dla szpitali, są karani za to, że wykonują zlecone im zadania.

Dlatego o sprawie informujemy komendanta Straży Miejskiej w Katowicach i władze stolicy woj. śląskiego. W imieniu kierowców karetek i innych samochodów zatrzymujących się pod RCKK, będziemy prosili o jak najszybsze zajęcie się tematem.

Przy okazji kierowcy karetek zwrócili naszą uwagę na błąd w oznakowaniu ul. Raciborskiej. Przynajmniej ich zdaniem jest to błąd (a naszym zdaniem co najmniej bardzo tajemnicze rozwiązanie).

Jak wspomnieliśmy, ul. Raciborska od wjazdu do RCKK jest jednokierunkowa. Na to wskazują również znaki zakazu wjazdu ustawione od strony przeciwnej tego odcinka ulicy (na zdjęciu).

Jaki więc sens ma żółty znak informacyjny, wskazujący na to, że przez pewien czas na tej jednokierunkowej ulicy obowiązuje ruch w dwóch kierunkach? To również uwidoczniliśmy na zdjęciu.

Z pewnością oznakowaniem tej ulicy należałoby się zająć. I usunąć absurdy (kolejne zdjęcia poniżej).

Link do zbiórki na mandat karny nałożony na pana Franciszka:
https://pomagam.pl/mandatkaretka

Mateusz Cieślak

***

Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.

***

Komunikat Redakcji: Jeśli zauważyliście coś ważnego lub spotkaliście się z problemem, który należy nagłośnić, kontaktujcie się: [email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.

***
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.

Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: Ma ona aktualnie ponad 10 tys. członków – osób i instytucji – które mogą tam zamieszczać swoje wpisy i informacje. Nazywa się ona po prostu Grupa Katowice Dziś. W wyszukiwarce Fb można wpisać grupakatowicedzis

Zapraszamy.

***