Tragiczny finał poszukiwań 21-letniej Kasi. Zazdrość doprowadziła do przerażającego finału.

Kasia z Siemianowic Śląskich od kilku dni była poszukiwana. Jej zaginięcie zgłosiła mama.

I choć nikt tego głośno nie mówił, od samego początku brano pod uwagę również to najgorsze. Choć nikt się nie spodziewał takiego finału poszukiwań.

Że Kasia mogła paść ofiarą przemocy, to było wiadomo od dnia, w którym zaginęła. Jak relacjonuje „Fakt”, 5 grudnia w mieszkaniu, gdzie mieszkała wraz z dużo starszym od niej partnerem, doszło do awantury.

Kasia miała krzyczeć: „Błagam cię Łukasz, przestań!”. Po godz. 23 krzyki miały ucichnąć.

Nie była to pierwsza awantura, do której doszło pomiędzy 21-letnią Kasią a 32-letnim Łukaszem. Ale tym razem Kasia zniknęła.

Jej najbliżsi publikowali zdjęcia Kasi w mediach społecznościowych. Prosili o informację o jej losie.

Fiata punto Kasi znaleziono 9 grudnia na ul. Cmentarnej w Siemianowicach Śląskich. Auto było spalone.

Podczas przesłuchania Łukasz pękł i przyznał się do zabójstwa. Aby zatrzeć ślady spalił ciało Kasi.

Jej szczątki znaleziono w katowickim Załężu. W jaki sposób zginęła, tego na razie nie podano do wiadomości publicznej.

Apelujemy. Zawsze reagujmy w sytuacji, gdy wiemy, że dochodzi do przemocy domowej. Jeden zwykły telefon może uratować życie.

***
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.

Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: Ma ona aktualnie ponad 10 tys. członków – osób i instytucji – które mogą tam zamieszczać swoje wpisy i informacje. Nazywa się ona po prostu Grupa Katowice Dziś. W wyszukiwarce Fb można wpisać grupakatowicedzis

Zapraszamy.

***