Podobno na zarządzie miasta Bytomia drzwi trzaskały aż trzęsło całym urzędem. Wiceprezydenci mieli skoczyć sobie do gardeł. Prezydent ewakuować się miał do toalety.
24 czerwca 2020***
W bytomskim magistracie huczy od plotek. Urzędnicy opowiadają o burzliwych obradach prezydenta i wiceprezydentów, z których dwaj tak mocno pokłócili się między sobą, że trzeci wiceprezydent miał uciec. Zaś prezydent Mariusz Wołosz oświadczył, że on udaje się do toalety, a w tym czasie Adam Fras i Michał Bieda mają się porozumieć.
Kłótnia była pokłosiem niewygodnych pytań, które zostały zadane na sesji rady miejskiej (w poniedziałek 22 czerwca). Radni Robert Rabus (BIS) i Piotr Patoń (PiS) pytali o to, dlaczego dyskryminuje się niektórych kupców w Bytomiu.
Poszło o to, że na początku czerwca wydana została zgoda na jarmark staroci w Szombierkach. Jednocześnie nie pozwalano handlować tym kupcom, którzy mają swoje stragany na odpustach.
Rzecz jasna zakaz wynikał ze stanu epidemii. Ale dlaczego COVID-19 ma być groźniejszy na odpustach, a na jarmarku niegroźny – tego radni nie potrafili pojąć.
Odpowiadał wiceprezydent Bieda. Jego wyjaśnienia były niezrozumiałe. Nie mówił o epidemii lecz zakaz dla kupców odpustowych tłumaczył np. brakiem wcześniejszych decyzji mających zamknąć dla ruchu niektóre drogi w okolicach kościołów.
W sesji uczestniczyła szefowa bytomskiego sanepidu. Jej sprawozdanie omówimy osobno – temat epidemii przed wyborami prezydenckimi ma przecież charakter strategiczny.
Szefowa sanepidu odniosła się zarówno do organizowania targów staroci jak i odpustów. Stwierdziła jednoznacznie, że takie imprezy w chwili obecnej odbywać się nie powinny.
To każe zastanowić się, czy władze Bytomia mają jakąś koncepcję walki z epidemią. Biorąc pod uwagę, że mamy już koniec czerwca – taka koncepcja powinna już istnieć od dawna. I powinny być wyraźne wytyczne, co wolno, a czego nie.
Jak prezydent Mariusz Wołosz rządzi miastem? Zagrożenie epidemiczne jest najpoważniejszym, jakie dotknęło Polaków w ostatnich czasach.
Zaś Bytom jest szczególnie dotknięty epidemią, czego żadnemu mieszkańcowi tłumaczyć chyba nie trzeba.
Na czym polega różnica pomiędzy dotykaniem towarów wystawionych na jarmarku staroci, a tych, znajdujących się na odpustowych straganach? Chyba taka, że starocie można brać do ręki, oglądać i odkładać, a towary wystawione na odpuście raczej nie są macane.
Kierujemy do bytomskiego magistratu następujące pytania:
Dlaczego wiceprezydent Adam Fras wydał zgodę na organizację targu staroci w Bytomiu-Szombierkach na miejskich terenach sportowych przy ul. Frycza-Modrzewskiego bez konsultacji z wiceprezydentem Michałem Biedą?
Kto zdaniem prezydenta Mariusza Wołosza w tej sytuacji powinien podejmować decyzję?
Dlaczego jednocześnie zakazano handlu odpustowego i czy prawdą jest, że zakaz wydano na polecenie wiceprezydenta Michała Biedy?
Czy przedsiębiorcy handlujący na odpustach odwoływali się od zakazu?
Czy SKO wydało orzeczenie lub orzeczenia w tej sprawie i jakie jest rozstrzygnięcie (lub rozstrzygnięcia)? Prosimy o kopię bądź kopie postanowień SKO.
Gdy tylko otrzymamy odpowiedź z radością ją opublikujemy.
***
Aktualizacja. 7 lipca otrzymaliśmy odpowiedź z biura prasowego bytomskiego magistratu. Poniżej cytujemy ją w całości:
„Wiceprezydent Adam Fras nie wydawał zgody na organizację Jarmarku Staroci. Od 2018 r. teren przy ul. Frycza-Modrzewskiego dzierżawi od Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bytomiu Towarzystwo Sportowe Szombierki, które organizuje Jarmark Staroci. Pytanie dotyczące organizacji wydarzenia należy zadać organizatorowi – TS Szombierki. Zarząd miasta nie wydaje każdorazowo zgód na organizację Jarmarku Staroci. Jednocześnie przypominam, że zobowiązano organizatora wydarzenia do wypełnienia zaleceń sanitarnych Głównego Inspektora Sanitarnego związanych z działalnością targowiska.
Wiceprezydent Michał Bieda nie zakywał handlu odpustowego. MZDiM Bytom zarządza pasem drogowym i wydaje zgody na jego zajęcie zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego, Ustawą o Drogach Publicznych oraz Rozporządzeniem Rady Ministrów w sprawie określania warunków udzielania zezwoleń na zajęcie pasa drogowego. Bezpieczne przeprowadzenie odpustu w parafii pw. Bożego Ciała w Bytomiu-Miechowicach wymaga wprowadzenia zmian w organizacji ruchu i wprowadzenia zmian w kursowaniu linii autobusowych – czas potrzebny na zatwierdzenie projektu organizacji ruchu, zamówienie znaków i zgłoszenie zmian kursowania komunikacji publicznej to 30 dni. Ze względu na trwającą pandemię koronawirusa i zbyt krótki czas między decyzją prezesa Rady Ministrów o luzowaniu kolejnych obostrzeń a terminem odpustu w parafii pw. Bożego Ciała, niemożliwe było dotrzymanie obowiązujących terminów. Dlatego też Miejski Zarząd Dróg i Mostów w Bytomiu wydał odmowne decyzje w odpowiedzi na wnioski o zajęcie pasa drogowego dla handlu odpustowego przy ul. Stolarzowickiej, Zjednoczenia, Michaloka. Do SKO odwołała się jedna osoba, która otrzymała decyzję odmowną dotyczącą zajęcia pasa drogowego. Nie znamy postanowień SKO w tej sprawie.
Małgorzata Węgiel-Wnuk
rzecznik prasowy
Urząd Miejski w Bytomiu”.
***
Inne nasze informacje i artykuły: Katowice Dziś.
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.***
Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.
***
Komunikat redakcji Katowice Dziś.
Zmagamy się z epidemią. To szczególna sytuacja. Zapraszamy do zamieszczania postów w grupie Katowice Dziś, które pomogą wam przetrwać ten trudny czas. Więcej dowiesz się z komunikatu w grupie.
Osobisty tłumacz i nauczyciel języków obcych. Od razu tłumaczy rozmowę mówiąc i pisząc jednocześnie.