Tymczasowy dom. Pierwsze w woj. śląskim izolatorium czeka na mieszkańców. Władze wojewódzkie wyjaśniają kto będzie tam kierowany.

Tymczasowy dom. Pierwsze w woj. śląskim izolatorium czeka na mieszkańców. Władze wojewódzkie wyjaśniają kto będzie tam kierowany.

5 kwietnia 2020 Wyłączono przez administrator

Więcej – czytaj poniżej.
***
Wszystkie nasze informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***
Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.
***

Śląski Urząd Wojewódzki poinformował, że pierwszym izolatorium w woj. śląskim stało się uzdrowisko w Goczałkowicach-Zdroju. W budynkach sanatoryjnych przygotowano około 120 miejsc izolacyjnych.

Kto tam trafi? To wyjaśnił wojewoda Jarosław Wieczorek.

Zgodnie z wytycznymi osoby, u których wykryto obecność niebezpiecznego wirusa, mogą leczyć się w domu, pod warunkiem, iż zdecyduje o tym lekarz – epidemiolog ze szpitala jednoimiennego bądź placówki z oddziałem zakaźnym. Mieszkaniec trafia wówczas do tzw. izolacji domowej. Okazuje się jednak, że nie wszyscy, mimo dobrego stanu zdrowia, mogą po badaniu lekarskim wrócić do domu.

– Są bowiem tacy, którzy mieszkają ze starszymi rodzicami czy z osobami chorującymi na inne dolegliwości, czyli mówiąc ogólnie z osobami z tzw. podwyższonej grupy ryzyka – wyjaśnia wojewoda śląski Jarosław Wieczorek – Wojewoda Śląski.

Powrót zakażonej osoby do domu w takim przypadku mógłby przynieść tragiczne skutki. Chory nie zostanie jednak bez pomocy.

Lekarz zakaźnik może zdecydować, iż mieszkaniec powinien trafić do izolatorium w Goczałkowicach-Zdroju. To znane i popularne uzdrowisko sanatoryjne zmieniło się właśnie w izolatoria.

Każdy z chorych będzie przebywał w osobnym pokoju z węzłem sanitarnym. Kierowane będą tutaj także osoby z podejrzeniem koronawirusa, od których pobrano w szpitalu pierwszy wymaz i oczekują na wynik testu.

Jeżeli jest on ujemny – wracają do domu. Jeżeli jest dodatni – wówczas lekarz decyduje, czy pacjent zostaje na kwarantannie czy trafia do szpitala zakaźnego.

Źródło: Śląski Urząd Wojewódzki. Fot. Pixabay.