Ciąg dalszy sprawy wielkiego pożaru składowiska odpadów. Podpalacze w rękach policji.

Więcej – czytaj poniżej.

***
Wszystkie nasze informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***

Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.

***

Policja potwierdza! Podpalacze schwytani! Aktualizacja poniżej.

Mamy sensacyjną wiadomość a zarazem bardzo istotną. Jak ustaliliśmy, policja w dniu dzisiejszym wykonuje zaawansowane czynności procesowe z domniemanymi sprawcami podpalenia tekstyliów na składowisku znajdującym na terenie byłej fabryki Jopek w dzielnicy Stroszek w Bytomiu.

Nadal zagadką jest wiek domniemanych sprawców. A także ich ewentualny motyw działania. Nie wiemy na chwilę obecną czy policja i w tym zakresie ma już jakieś zweryfikowane ustalenia.

Jeżeli potwierdzi się, że zatrzymani rzeczywiście dopuścili się podpalenia przy ul. Łokietka, będzie to wielki sukces bytomskiej policji. Szczególnie godne podkreślenia jest to, że w tak krótkim czasie działania policji przyniosły pozytywny efekt.

Jeszcze raz wielkie brawa dla policji. Skierowaliśmy pytania dotyczące dzisiejszych czynności do rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu. Czekamy na odpowiedź.

Pożar na terenie byłej fabryki Jopek wybuchł w sobotę 26 października. Jego gaszenie trwało kilka dni.

O pożarze pisaliśmy:

Wielka katastrofa ekologiczna i zagrożenie dla zdrowia i życia tysięcy ludzi. Dym z płonącego składowiska widać było z odległości kilkudziesięciu kilometrów.

***

Sensacyjne ustalenia dotyczące ogromnego pożaru w Bytomiu. Jako pierwsi ujawniamy potworne zaniedbanie.

Fot. Bytom z Góry.

Aktualizacja. Publikujemy komunikat policji:

„27 zastępów strażaków gasiło pożar, który wybuchł w sobotę po południu przy ul. Łokietka. Żywioł pochłonął składowane pod wiatą odpady. Na miejscu pracowały specjalne grupy ratownictwa chemiczno-ekologicznego z Katowic. W działaniach brali udział również bytomscy policjanci.
policjant dowódca akcji obserwuje pracę strażaków
Ogień wybuchł na terenie zakładów produkcyjnych w sobotę późnym popołudniem. Paliły się składowane pod wiatą tekstylia. Żywioł udało się opanować dopiero następnego dnia. Dogaszanie pogorzeliska trwało do poniedziałku. W wyniku intensywnej pracy śledczych z bytomskiej komendy oraz analizy zebranego materiału dowodowego już we wtorek zatrzymani zostali sprawcy podpalenia. Podpalaczami okazali się dwaj mieszkańcy Bytomia. Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Bytomiu”.