„Oddajcie nam nasze pieniądze”! Zakłady Mięsne Henryk Kania obarczają odpowiedzialnością agencję pracy. Ta firmę wędliniarską. A ludzie mają głodować?
1 czerwca 2019„Oddajcie nam nasze pieniądze” – to napis widoczny na transparencie. Sprawa dotyczy pracowników firmy Henryk Kania, jednego z najbardziej znanych śląskich producentów wędlin. Sercem jesteśmy z nimi.
Starostwo Powiatowe w Pszczynie informuje:
„Od wczesnych godzin porannych 28 maja ponad 100 osób, głównie obywateli Ukrainy, protestowało przed siedzibami zakładów mięsnych w Pszczynie i Goczałkowicach-Zdroju, domagając się wypłaty wynagrodzeń.
Pracownicy nie otrzymali wynagrodzenia za pracę – jak mówią – za dwa miesiące. Są w trudnej sytuacji, bez środków do życia. Zatrudnieni są poprzez agencję zatrudnienia.
Na miejscu byli policjanci, którzy zabezpieczali protest, a także negocjatorzy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Z protestującymi spotkały się starosta Barbara Bandoła oraz dyrektor PUP, Bernadeta Sojka-Jany.
Potężna eksplozja wstrząsnęła katowickim osiedlem. Celem bandytów była duża gotówka.
– Uruchomiliśmy punkt konsultacyjno-doradczy dla protestujących obywateli Ukrainy, w którym znajdą pomoc tłumacza, a także aktualne oferty pracy z regionu. Wiemy, że część osób chce z tej możliwości skorzystać – mówiła Barbara Bandoła, która rozmawiała także z przedstawicielami zakładów mięsnych.
– Zaprosiliśmy do współpracy urząd pracy z Tychów razem z agencjami zatrudnienia. Obdzwoniliśmy też naszych pracodawców, którzy bardzo chętnie przejęliby już teraz pracowników. Dołożymy wszelkich starań, żeby została zachowana ciągłość pracy na pozwoleniach, które mają osoby protestujące – mówiła Bernadeta Sojka-Jany.
Starostwo Powiatowe w Pszczynie zapewniło protestującym wodę oraz drożdżówki”.
Stanowisko Zakładów Mięsnych Henryk Kania Spółka Akcyjna:
„Dzisiejszy strajk niewielkiej grupy pracowników z Ukrainy jest efektem niewywiązania się z obowiązku wypłacania im wynagrodzeń nie przez ZM Henryk Kania, a przez agencję pracy, która tych ludzi zatrudnia.
Podczas rozmów przedstawiliśmy strajkującym potwierdzenia przelewów z ZM Kania do agencji pracy. W związku z narażeniem przez agencję naszej firmy na straty zarówno finansowe, jak i wizerunkowe, podejmiemy wobec niej odpowiednie kroki prawne. Warto zauważyć, że pracownicy zgodnie twierdzą, iż zatrudniająca ich agencja nie udostępniła im kopii zwartych z nią umów” (wg Pless.pl).
Raisa Storozh, agencja zatrudnienia New Work Poland:
„Ostatni przelew z 08.05.2019 złożony dla agencji pracy wyrównywał wynagrodzenie za miesiąc marzec 2019 roku. Czy Zarząd Spółki ZM Henryk Kania S.A. skomentował w jakiś sposób fakt, iż w sposób iście perfidny zwodzi Zarząd NEW-WORK POLAND Sp. z o.o. co do terminów spłaty zaległych faktur? (…) W ciągu pół roku nasza agencja zawsze wypłacała pracownikom należności w terminie i to z własnych środków. Pokrywaliśmy ZUS i mieszkania. Zakłady Kania płaciły nam z 1,5-2-miesięcznym opóźnieniem” (wg Pless.pl).
Fot. Starostwo Powiatowe w Pszczynie.
Pedofilski skandal w ?Młodej GieKSie?? Ważny komunikat fundacji ?Sportowe Katowice?.
***
Niektóre wcześniejsze publikacje – niżej (dot. tel).
Inne informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetlają się wszystkie nasze facebookowe posty.