Lądowanie na pustyni

Pachnąca kawa w filiżance i ciepłe bułeczki? Zapomnij.

Lotnisko w Pyrzowicach chwali się kolejnymi rekordami obsłużonych podróżnych. Zbliża się okres wakacji i nadzieja, że Katowice Airport przyjmie jeszcze więcej pasażerów. Wstyd będzie większy. I tym bardziej zasłużony, że można mu w prosty sposób zapobiec.

Pan Przemek z żoną i synem w miniony poniedziałek wybrał się na nasze coraz bardziej nowoczesne lotnisko. Przylatywali krewni mieszkający daleko od Polski. Najpierw wylądowali na Okęciu. Stamtąd mieli lot o 22.50. Lądowanie w Pyrzowicach o 23.40.

Na Okęciu w tym czasie wszystko było czynne. Kawiarnie, sklepy, bary działały. Tak twierdzili krewni, którzy czekając na lot do Katowic pili sobie herbatę i kawę, zajadali ciasteczka. A jak było w Pyrzowicach?

– Lądowanie na pustyni – twierdzi nasz czytelnik.

W Pyrzowicach także można było wypić kawę i coś przekąsić. Pan Przemek z żoną zamówili dwie czarne. Pani podała w je w papierowych kubeczkach, choć miała też filiżanki. No, ale o tej porze wszystkie już były umyte.

Dziecko zrobiło się głodne. Rodzice odnaleźli dla niego punkt gastronomiczny z przekąskami. Także był jeszcze czynny. Zamówili bagietkę z jakimiś dodatkami. Taką, którą się zwykle podgrzewa. Pani sprzedała ją zimną. O tej porze piec już ma zawsze wygaszony – wyjaśniła.

Na tym oferta gastronomiczna lotniska w Pyrzowicach w zasadzie się kończyła. Można jeszcze było zaopatrzyć się w sklepiku w cukierki i batoniki, kupić gumę do żucia, wodę i chłodne napoje.

Niby nic, a jednak wszyscy byli niemile zaskoczeni. Krewni stroili sobie żarty, Pan Przemek z żoną nie bardzo wiedzieli, jak na nie odpowiedzieć. A przecież to są drobiazgi, którym bardzo łatwo zaradzić. Zarazem mają one dość duży wpływ na opinię o naszym lotnisku. Na którym samoloty lądują nie tylko za dnia.

Na zdjęciu: terminal lotniska w Pyrzowicach (nocą).

***

Jeśli uznacie, że warto, zalajkujcie i udostępnijcie ten materiał. Może dotrze do osób odpowiedzialnych za organizację życia na pyrzowickim lotnisku. Dziękujemy. 

***
Wchodź bezpośrednio na naszą www. Niczego nie przeoczysz.