Oszuści wszczęli alarm

Chodzili po bloku podając się za pracowników wodociągów miejskich. Twierdzili, że gdzieś jest awaria i sprawdzają drożność rur w łazience. Wyszli z łupem wynoszącym blisko 2 tys. zł.

Dostawcy energii elektrycznej, gazu czy wody, a także przedsiębiorstwa komunalne to przykrywka dla oszustów. Tym razem pojawili się oni na jednym z siemianowickich osiedli. Weszli do bloku udając pracowników wodociągów miejskich. Twierdzili, że w bloku jest awaria i muszą sprawdzić drożność rur w mieszkaniach.

Udało im się nabrać 77-letnią kobietę. Gdy jeden z oszustów kazał pani poodkręcać wszystkie kurki w łazience i „sprawdzał” czy wszystko działa należycie, drugi bez przeszkód plądrował mieszkanie. Wystarczyła chwila, by znalazł blisko 2 tys. zł, stanowiące oszczędności seniorki.

Gdy rzekomi fachowcy wyszli, starsza pani poszła do sąsiadów zapytać czy u nich instalacja wodna działa prawidłowo i czy ich również odwiedziła ekipa z wodociągów. Sąsiedzi na to, że nikt u nich nie był i o żadnej awarii nie słyszeli. Wtedy kobieta nabrała podejrzeń, że została oszukana. Następnie sprawdziła czy jej oszczędności są bezpieczne. Ale pieniędzy nie było.

Fot. Pixabay.