Topielec wśród rodzin z dziećmi

26 grudnia 2017 0 przez administrator

Makabra na basenie, który rzekomo jest strzeżony. Ciało pływające w wodzie zauważyła jedna z kąpiących się osób.

W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia Zabrzański Kompleks Rekreacji Aquarius był czynny. Po przyjemnościach suto zastawionego świątecznego stołu to tutaj część osób postanowiła czynnie spędzić końcówkę świąt. Ludzie przesiadywali w saunach, dzieci korzystały ze zjeżdżalni, część osób zaglądała do groty solnej. Z basenów korzystali pływacy i rodziny z dziećmi.

Dochodziła godz. 16.00. W pewnym momencie jedna z osób zauważyła dryfującego topielca. Ciało dryfowało w części kąpieliska przeznaczonej dla dzieci. 

Wybuchła panika. Ciało wyłowiono z wody. Okazało się, że w basenie, który ma być strzeżony… Pardon: który jest przecież strzeżony, utonął 69-letni mężczyzna.

Dlaczego topielca zauważyła dopiero jedna z kąpiących się osób, to wyjaśni śledztwo.

To nie jest pierwsza niezrozumiała tragedia na basenach naszego regionu. W 2015 r. w Nemo w Dąbrowie Górniczej, podczas testowania zjeżdżalni, nieprawidłowo otwarta klapa zdarła część twarzy 16-latka, który tego dnia zaczął tam pracę w charakterze ratownika. Z kolei w styczniu tego roku 12-letni chłopiec utonął na basenie w Wiśle, a jego kolega w krytycznym stanie trafił do szpitala. W czasie, gdy doszło do wypadku, ratownik przebywał poza terenem basenu.

***
Nasze teksty się czyta, a nie tylko lajkuje zdjęcie na Facebooku. Czekamy na twoją reklamę. Kontakt: Facebook – wiadomości, e-mail – [email protected]

Fot. Aquarius.