Jej koszmar trwał 27 lat.
Zaginęła jako piętnastolatka. Przez 27 lat nikt nie zapytał, gdzie jest. Dziś Mirella ze Świętochłowic znów istnieje – odnaleziona w domu rodziców, wśród zabawek z dzieciństwa. Jej historia, opisana przez „Fakt”, „Onet” i „Interię”, to nie tylko dramat jednej kobiety, lecz także pytanie o to, jak w Polsce działa system, który miał chronić.

