Jak ustaliliśmy, trwają czynności w śledztwie dotyczącym zagrożenia zdrowia i życia osób z jednostki podległej bytomskiemu samorządowi.

Jak ustaliliśmy, trwają czynności w śledztwie dotyczącym zagrożenia zdrowia i życia osób z jednostki podległej bytomskiemu samorządowi.

14 listopada 2020 Wyłączono przez administrator

Chodzi o śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w osobie prezydenta miasta Bytomia Mariusza Wołosza.

Cytujemy oficjalny dokument sporządzony w Prokuraturze Rejonowej w Bytomiu, która we wrześniu rozpoczęła postępowanie:

„w sprawie mającego miejsce w dniu 17 kwietnia 2020 roku w Bytomiu przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w osobie prezydenta miasta Bytomia Mariusza Wołosza poprzez wydanie polecenia przetransportowania 40 pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej Kombatant w Bytomiu do Górnośląskiego Centrum Rehabilitacji Repty w Tarnowskich Górach, w związku z koniecznością ich odizolowania od pozostałych pensjonariuszy zarażonych koronawirusem SARS-CoV-2, czym działano na szkodę ich interesu prywatnego przez narażenie tych osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, to jest o czyn z art. 160 par. 1 KK, art. 231 par. 1 KK, w związku z art. 11 par. 2 KK”.

Śledztwo to trwa. W ostatnim czasie nawet przyspieszyło.

Są przesłuchiwani kolejni świadkowie. Obecnie postępowaniem zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Będzinie.

Już na etapie bytomskim prokuratorzy miejscowi chcieli się wyłączyć i przekazać sprawę poza Bytom. Było to  słuszne podejście – za każdym razem, gdy jakieś postępowanie dotyczy osób sprawujących władzę na danym terenie – dobrze jest, by sprawę ich ewentualnych czynów niezgodnych z prawem badano gdzie indziej.

Taka praktyka powinna być stosowana zawsze. W ten sposób zachowuje się tzw. zasadę obiektywizmu.

O tragicznej w skutkach epidemii, na terenie Domu Pomocy Społecznej Kombatant, informowaliśmy. Zostaliśmy za to ukarani.

Dziś stajemy przed sądami za swoje publikacje. Dodajmy, że za każdym razem przed publikacjami prosiliśmy bytomski magistrat o stanowisko, czy o odpowiedzi na pytania.

Nie dostawaliśmy ich w terminie, bądź w ogóle. Osobną kwestią jest to czy te odpowiedzi, które nam wreszcie przesyłano, były rzeczowe oraz zgodne z prawdą i z faktami.

Wytoczone nam sprawy sądowe trwają. Obiecujemy, że nie damy się zastraszyć. Naszą dewizą będzie przedstawianie prawdy.

***
Inne nasze informacje i artykuły: Katowice Dziś.
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW

***

Fot. Wikimedia.