Radni czy bezradni?
5 kwietnia 2024Oto jest pytanie, które kierujemy dziś w stronę Gliwic.
***
To jest bardzo, bardzo smutne. 31 marca do wszystkich gliwickich radnych, prezydenta i jego zastępców skierowaliśmy pismo.
Pismo dotyczyło krzywdy ludzkiej. Fragmenty:
„2 listopada 2023 r. opublikowałem artykuł, w którym opisałem historię pana Andrzeja. Był on pensjonariuszem Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego Vito-Med w Gliwicach.
W ZOL krępowano go i to – wedle jego pełnomocnika – nawet na wiele godzin. Dodam, że pan Andrzej nie był agresywny, chodziło tylko o to, by uniemożliwić mu wstawanie z łóżka.
Niestety do dziś nie mam informacji, jakie działania w tej sprawie podjęli prezes Gliklich i prezes Kopczyńska. Jest to dla mnie o tyle przykre, że osoby odpowiedzialne za postępowanie wobec pana Andrzeja być może nadal pracują w Vito-Med i być może piastują jakieś kierownicze funkcje”.
2
Sprawa Andrzeja miała miejsce zanim Vito-Med zaczął podlegać Szpitalowi nr 4, gdzie prezesem jest P. Gliklich i zanim prezesem Vito-Medu została B. Kopczyńska.
Ciąg dalszy pisma do włodarzy miasta:
„Mimo że od publikacji wspomnianego artykułu minęło kilka miesięcy do dziś nie dowiedziałem się czy Prezes Gliklich i prezes Kopczyńska wyjaśnili przypadek Andrzeja. Nie dowiedziałem się czy wyjaśnili inne przypadki krępowania ludzi w ZOL Vito-Medu, czy takowe były, ile ich było, czy czyniły to uprawnione osoby, odpowiednio przeszkolone i czy odbywało się to w zgodzie z przepisami prawa. I czy incydenty te były dokumentowane.
3
W tej sprawie 22 marca br. do prezesa Gliklicha i do prezes Kopczyńskiej skierowałem jednobrzmiące e-maile, zawierające pytania:
„Co Pan/i zrobił/a:
1. By ustalić skalę tego zjawiska?
2. By wyjaśnić jakie osoby z personelu Vito-Med miały o tym wiedzę?
3. By przeciwdziałać takim zjawiskom w przyszłości?
4. Co jeszcze w tej sprawie Pan/i zrobił/a?”
Do dziś nie otrzymałem odpowiedzi…”
4
W tej sytuacji do włodarzy Gliwic skierowaliśmy cytowane powyżej pismo. Zawierało ono następujące pytanie:
„Co Pan/Pani zrobił/zrobiła lub co Pan/Pani zamierza zrobić, by wyjaśnić czy w ZOL Vito-Med w Gliwicach łamane były Art. 40. i Art. 41. Konstytucji RP i co Pan/Pani zrobił/zrobiła lub co Pan/Pani zamierza zrobić, by mieć pewność, że Art. 40. i Art. 41. Konstytucji RP będą tam przestrzegane teraz i w przyszłości?”
Poniżej lista osób, które odpowiedziały. I druga lista – z nazwiskami tych osób, na których odpowiedzi ciągle czekamy (od 31 marca).
5
Odpowiedzi otrzymaliśmy od:
1. Agnieszki Filipkowskiej:
„Przepraszam, że odpisuję dopiero dziś.
Nie słyszałam o tym problemie, stąd nic z nim nie zrobiłam.
Zamierzam w przyszłej kadencji spotkać się z Dyrektorem Glicklichem i poruszyć ten temat.
Ze swej strony mogę zaproponować darmowe szkolenie dla personelu z obsługi pacjentów z niepełnosprawnością”.
2. Zdzisława Goliszewskiego:
„Nie znam sprawy, nie słyszałem o tym zdarzeniu”.
6
Nie odpowiedzieli (jak dotąd):
Adam Neumann
Mariusz Śpiewok
Aleksandra Wysocka
Marta Tartanus-Oryszczak
Agnieszka Dylewska
Gabriel Bodzioch
Ryszard Buczek
Łukasz Chmielewski
Leszek Curyło
Piotr Gogoliński
Zdzisław Goliszewski
Michał Jaśniok
Marcin Kiełpiński
Krzysztof Kleczka
Stanisław Kubit
Katarzyna Kuczyńska-Budka
Adam Majgier
Adam Michczyński
Tadeusz Olejnik
Krzysztof Procel
Marek Pszonak
Krystyna Sowa
Janusz Szymanowski
Jacek Trochimowicz
Tomasz Tylutko
Grażyna Walter-Łukowicz
Paweł Wróblewski
Zbigniew Wygoda
7
Wczoraj Anna Ginał, rzeczniczka prasowa Szpitala nr 4, przysłała nam następujące pismo:
„Z uwagą zapoznałam się z Pańskimi pytaniami. Przypomnę, że kwestię opieki nad podopiecznymi Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Gliwicach przy ulicy Kozielskiej już poruszaliśmy wielokrotnie.
Szczegółowo wyjaśnialiśmy sprawę zarzutów kierowanych pod adresem ośrodka i jego pracowników. Udowodniliśmy, że zdanie „spółką tą interesował się Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur Rzecznika Praw Obywatelskich” nie jest zgodne z rzeczywistością.
Wysłanie maila nie jest równoznaczne z prowadzeniem jakiegokolwiek postępowania w sprawie. Przypomnę, że Zakład Opiekuńczo-Leczniczy zapewnia pielęgnację pacjentów, którzy nie wymagają hospitalizacji, ale nie są samodzielni ze względu na stan zdrowia zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 22 listopada 2013 roku w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu świadczeń pielęgnacyjnych i opiekuńczych w ramach opieki długoterminowej.
Ośrodek sprawuje opiekę medyczną na najwyższym możliwym poziomie, jest też regularnie kontrolowany przez odpowiednie organy, a personel medyczny przestrzega m.in. zapisów Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta”.
8
Dziś odpisała prezes Vito-Medu Beata Kopczyńska:
„Przypomnę, że kwestią opieki nad podopiecznymi zakładu opiekuńczo-leczniczego w Gliwicach przy ul kozielskiej już poruszaliśmy. szczegółowo wyjaśnialiśmy sprawę zarzutów kierowanych pod adresem ośrodka i jego pracowników.
Udowodniliśmy, że zdanie „spółką tą interesował się Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur Rzecznika Praw Obywatelskich” nie jest zgodne z rzeczywistością. Przypomnę, że Zakład Opiekuńczo-Leczniczy zapewnia pielęgnację pacjentów, którzy nie wymagają hospitalizacji, ale nie są samodzielni ze względu na stan zdrowia, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 22 listopada 2013 roku w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu świadczeń pielęgnacyjnych i opiekuńczych w ramach opieki długoterminowej. Ośrodek sprawuje opieką medyczną na najwyższym możliwym poziomie, jest też regularnie kontrolowany przez odpowiednie organy, A personel medyczny przestrzega m.in. zapisów ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta. W razie konieczności omówienia kwestii, które do dnia otrzymania niniejszej odpowiedzi nie zostały wystarczająco wyjaśnione proszę o kontakt mailowy.
A o panu Andrzeju pisaliśmy:
***
Szokujący temat. Zobacz aby wiedzieć.
***
KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.
Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:
[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.
***
Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.
***
Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.
***