Pytania skierowane do byłej posłanki Anny Nemś wywołały atak na dziennikarza.

Pytania skierowane do byłej posłanki Anny Nemś wywołały atak na dziennikarza.

17 kwietnia 2024 Wyłączono przez administrator

Wczoraj udałem się do Zawiercia, by porozmawiać z byłą wiceminister gospodarki i posłanką dwóch kadencji Anną Nemś. Uznałem to za konieczność, gdyż Nemś nie odpowiadała na pytania kierowane drogą mailową i przez telefon.

Najpierw odwiedziłem biuro Koalicji Obywatelskiej w Zawierciu. Choć to środek dnia, było ono zamknięte.

Następnie udałem się pod adres wskazany w Krajowym Rejestrze Sądowym jako adres fundacji założonej przez Nemś. Zasiada ona w radzie tej fundacji.

2

Tam właśnie Annę Nemś zastałem. Oczekiwałem, że odpowie na pytania wysłane wcześniej e-mailem.

Tematy poruszone w pytaniach były ważne. Dotyczyły na przykład kopalni cynku i ołowiu, której uruchomienia obawiają się mieszkańcy Zawiercia, Łaz, Poręby, Ogrodzieńca, Włodowic.

I tu zaskoczenie. Anna Nemś, zamiast o tym rozmawiać, zaczęła mówić o moich sprawach sądowych, dotyczących artykułów sprzed kilku lat.

3

Rozmowa była bardzo krótka. Na temat tylko i wyłącznie moich spraw sądowych.

Być może intencja Anny Nemś była inna. Ja odebrałem to jako ostrzeżenie, że jeśli cokolwiek o niej napiszę, zostanie to poddane gruntownej analizie prawnej pod kątem wytoczenia mi procesów.

Poczułem się zastraszony.

***

Ciąg dalszy poniżej.

***

Ważny temat:
Wyrzucić z pracy kobietę, aby zatrudnić byłą posłankę Annę Nemś – czy to byłoby ok?
Dostęp do publikacji na końcu artykułu, który teraz czytasz.

***

Pytania skierowane do byłej posłanki – ciąg dalszy artykułu:

Tym bardziej, że Nemś, kończąc o moich procesach, odwróciła się na pięcie i odeszła.

Zamiast rozmawiać o tematach poruszonych w pytaniach ta krótka rozmowa z nią (krótka, gdyż przez nią przerwana) ograniczyła się wyłącznie do przekazania mi informacji, że Nemś wie o moich procesach.

Gdy odwrócona do mnie plecami wracała do siedziby fundacji zadałem jej pytania o to, co zrobiła w sprawie kopalni. Nawet się nie odwróciła. weszła do siedziby fundacji i zamknęła drzwi.

4

Do dziś nie przesłała mi odpowiedzi na te pytania. Ani na pozostałe. Stało się coś innego.

Na stronie „Nasze Zawiercie” nagle zaczęto się mną interesować. Opublikowano wyrok dotyczący jednej ze spraw, o których wspominała Nemś.

W komentarzu do skanu wyroku napisano o mnie 'dziennikarz’. To chyba miało oznaczać, że nie jestem prawdziwym dziennikarzem.

5

W Zawierciu jest tylko jedna osoba, której może zależeć na tym, aby mnie dyskredytować jako dziennikarza. Nie sądzę, by mogło zależeć na tym na przykład Mariuszowi Goleni, prezesowi stowarzyszenia „Nie dla kopalni”, z którym też rozmawiałem.

Rozmowa ta bowiem była rzeczowa a przekazane mi informacje bardzo merytoryczne. Podobnie jak rozmowy z innymi osobami, które pytałem o kopalnię cynku i ołowiu, o obwodnicę czy inne kwestie, ważne dla zawiercian.

Tymczasem ktoś robi research na mój temat. Na „Naszym Zawierciu” w jednym z komentarzy pojawiły się link do rzekomo moich przeprosin jakie opublikowała spółka Vito-Med, o której krytycznie pisałem.

6

Pominę fakt, że nie są to moje przeprosiny. Ciekawsze jednak, dlaczego Vito-Med mnie nie lubi – gdyż ujawniam niewygodne dla tej spółki fakty (polecam film zamieszczony poniżej).

Zastanawiające jest również i to, jakie inne treści pojawiają się na „Naszym Zawierciu”. Już z ich pobieżnej lektury wynika, że prowadzona jest tam aktywna agitacja na rzecz Anny Nemś.

7

Usiłowałem sprawdzić, kto stoi za tą stroną. Imię i nazwisko administratora strony jest utajnione. Strona przedstawia się jako „polityk”.
Być może jest to Joe Biden. Choć nie sądzę, by temu politykowi anonimowość służyła.

Polityk, który chce zostać prezydentem Zawiercia nie powinien uciekać od tematu kopalni. powinien jak najczęściej i jak najwięcej o tym mówić i działać na rzecz mieszkańców.

8

Anna Nemś, jako kandydatka na prezydenta Zawiercia powinna postępować przeciwnie niż zrobiła. To ona powinna szukać kontaktu z dziennikarzami i przedstawiać im, jak widzi problem kopalni. I odpowiedzieć – w merytoryczny sposób – czy jest to problem, czy nie.

Gdyby Anna Nemś nie odwróciła się i odeszła zadałbym jej następujące pytania:

1. Czy widziała pani kiedykolwiek teren zdegradowany po kopalni cynku i ołowiu?
2. Czy zna katowicką bohaterkę, dr Jolantę Wadowską-Król, która leczyła dzieci chore na ołowicę?
3. Jaki wpływ będzie miała kopalnia cynku i ołowiu na zdrowie i życie zawiercian?
4. Czy kopalnia cynku i ołowiu będzie zagrażała pięknu Jury Krakowsko-Częstochowskiej i zagrażała obszarom Natury 2000?
5. Czy rozmawiała pani z mieszkańcami na temat samowypływów wody i z czego one się biorą?
6. Czy wie pani, gdzie jest ujęcie wody, która płynie w pani kranie w kuchni?

***

Ważny temat – aby przeczytać kliknij w zdanie poniżej:
Wyrzucić z pracy kobietę, aby zatrudnić byłą posłankę Annę Nemś – czy to byłoby ok?

***

Szokujący temat. Zobacz film poniżej. Po kliknięciu otworzy się strona z filmem. Tam wystarczy kliknąć „odtwórz film”.

***
KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.

Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:

[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.

***

Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.

***

Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.

***