Donald Trump w spódnicy.
4 kwietnia 2024Gigantyczne pieniądze może kosztować kampania wyborcza Aliny Nowak ubiegającej się o stanowisko prezydenta Zabrza. To kampania godna wyborów prezydenckich w USA. Kilometry plakatów. Kampania prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego się chowa.
Ile pieniędzy wydała Alina Nowak na swoją kampanię wyborczą. Nie zaprzeczyła, gdy padł nasz szacunek. Uwaga: 850 tys. zł. Widać na filmie, jak jej zadaję to pytanie.
Ile to jest 850 tys. zł? Metr kwadratowy nowego mieszkania w Zabrzu:6 tys. zł (źródło otodom.pl).
To równowartość nowego apartamentu o powierzchni 141 m.kw.
Pytana o tę kwotę kazała nam czekać na rozliczenie swojej kampanii wyborczej. Czyli kilka miesięcy.
Pytana o to czy w Zabrzu wisi jej 1500 materiałów graficznych – także nie zaprzeczyła. W Zabrzu są prawdziwe szpalery z plakatami Aliny Nowak – długie ciągi, gdzie jej plakaty wiszą drzewo za drzewem, słup za słupem.
Nie mówiąc o ogromnej ilości większych banerów – porozpinanych między drzewami lub na płotach. A także wielkie billboardy stojące na przyczepach. A wreszcie ogromne powierzchnie wielkoformatowe wiszące na ścianach budynków.
W czwartek 4 kwietnia o godz. 10. zatelefonowałem do Aliny Nowak. Telefonowałem do niej kilka razy.
O godz. 10.11 oddzwoniła w jej imieniu asystentka (do tego wątku wracamy poniżej) i obiecała przekazać pytania Alinie Nowak. Obiecała też oddzwonić.
Ponieważ do tego nie doszło postanowiliśmy odwiedzić Alinę Nowak w jej sztabie wyborczym. Efekt widzicie na filmie.
Włodarze śląskich miast skarżyli mi się na potworne koszty wynajmu billboardów czy wynajmu powierzchni wielkoformatowych. Dlatego tegoroczna kampania wyborcza dla wielu z nich jest skromniejsza niż w latach ubiegłych.
Tej sytuacji nie widać w Zabrzu. W wielu miejscach w zasadzie widać tam tylko jedną kandydatkę. Z setek miejsc spogląda Alina Nowak, wiceminister Rodziny i Pracy w rządzie Mateusza Morawieckiego, do listopada 2022 r. radna wojewódzka PiS, członkini partii Ziobry.
Teraz Alina Nowak należy do klubu radnych Koalicji Obywatelskiej. Ta wolta nie powinna oburzać, wszak polityk ma prawo do zmiany barw politycznych i poglądów, czego najlepszym przykładem w Polsce jest Ryszard Czarnecki, niegdyś minister od integracji z Unią, a później eurosceptyk.
Gdzie Alina Nowak, na swej politycznej drodze znalazła skarby piratów? A może wdarła się do Fort Knox? Odkładając na bok żarty, powiedzmy tutaj, że chcieliśmy z nią porozmawiać o skali tego kampanijnego rozmachu i źródle pieniędzy, którymi za to wszystko zapłacono.
Dodajmy, że Alina Nowak kilka dni wcześniej wyraziła chęć rozmowy z Katowice Dziś. Wręcz sama do niej zapraszała, gdy zadawaliśmy jej pytania 26 marca w Zabrzu.
Rozmach Aliny Nowak przekracza wszystko, co można na Śląsku zaobserwować. Wielość i ilość a przede wszystkim częstotliwość rozklejenia plakatów wyborczych na niektórych ulicach Zabrza kojarzy nam się nie z Polską, lecz z kampaniami prezydenckimi w USA.
Widać inspirację. I tu dochodzimy do asystentki (tak się przedstawiła) Aliny Nowak, którą jest kandydująca do rady miasta Faustyna Galon-Kołakowska. Osoba, która jak widać pasuje do Aliny Nowak (skoro jest jej prawą ręką kampanii). Lecz średnio pasująca do Koalicji Obywatelskiej, czy jakiejś innej partii opozycyjnej wobec PiS.
Faustyna Galon przez lata pracowała w redakcji Wiadomości TVP określanych wtedy powszechnie jako TVPiS. Była współautorką niektórych materiałów.
W różnych miejscach Zabrza Alina Nowak spogląda ze ścian kamienic niczym olbrzymka z legend. Wielu innych samorządowców nie stać na taki rozmach. Alina Nowa ma również mniejsze, ale też potężne plakaty – na przyczepach samochodowych. To widać i u innych.
I wreszcie plakaty. Same plakaty to nic szczególnego, ale w przypadku Zabrza porażają swoją ilością. Są miejsca, gdzie ciągną się całe szpalery z Aliną Nowak. To nie jest rozmach polskich kampanii wyborczych. Czegoś takiego nie widzieliśmy nawet podczas ostatniej kampanii do europarlamentu.
Wiemy, ile kosztuje wynajęcie ściany budynku w Zabrzu. To suma rzędu 25 tys. zł. Tymczasem limit na wydatki kampanijne w Zabrzu wynosi mniej niż 100 tys. zł (limity uzależnione są od liczby mieszkańców danej miejscowości).
Zapytaliśmy Faustynę Galon-Kołakowską czy kwota 850 tys. zł to dobry szacunek. Faustyna Galon nie zaprzeczyła, ani nie potwierdziła.
– Trump nie ma takiej kampanii wyborczej – wyraziliśmy opinię.
– Ach, proszę nie przesadzać – odparła.
Gdy padła kwota 859 tys. zł z komentarzem, że chcemy tę kwotę zweryfikować, asystentka Aliny Nowak odpowiedziała:
– Dobrze. Przekażę Alinie Nowak tę informację.
Nie jest przesadą, że kampania wyborcza Aliny Nowak zapiera dech w piersiach. Nie jest przesadą, że jej rozmach jest czymś wyjątkowym.
Oprócz tego, że chcieliśmy poznać dokładną liczbę jej billboardów, banerów czy plakatów, chcieliśmy zapytać ją czy potrafi wskazać jakiegoś innego kandydata, który swoją kampanię wyborczą prowadzi na taką skalę jak ona.
I chcieliśmy dowiedzieć się, skąd Alina Nowak wzięła na to pieniądze. Wyborcy mają prawo wiedzieć, jakie zaplecze finansowe ma kandydat, który ubiega się o ich głosy.
Dla tych, którzy nie wiedzieli filmu opublikowanego na Facebooku, udostępniamy go poniżej, pod blokiem inf. red.
***
Szokujący temat. Zobacz aby wiedzieć.
***
KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.
Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:
[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.
***
Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.
***
Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.
***
Niczym Donald Trump. Film prezentujący rozmowę z Aliną Nowak:
https://www.facebook.com/katowicedzis/videos/798099645522891