Nasza czytelniczka zastanawia się, czy system alertów RCB działa prawidłowo.

Dziś taki alert został wysłany, a wczoraj nie, choć w dniu wczorajszym lało tak gwałtownie, że niektóre auta zatrzymywały się na poboczu, a inne jechały „trzydziestką” tam, gdzie wolno było jechać 90 km/h.

***

Taką wątpliwością podzieliła się z nami czytelniczka. Zastanawia się, czy takie alerty mają w ogóle sens.

I przypomina, że gdy była piękna pogoda, co pewien czas wysyłane były alerty RCB przestrzegające przed upałem.

Po co? – zastanawia się czytelniczka. Taki alert miałby sens, gdyby temperatury sięgały 40 stopni C. Ale przy 28 stopniach, czy 29, takie ostrzeżenie było po prostu śmieszne.

Potwierdzamy, że i my dziś otrzymaliśmy na kilka telefonów komórkowych alerty. Wczoraj nie odebraliśmy ani jednego, a rzeczywiście były one potrzebne.

Byliśmy między Gliwicami a Tarnowskimi Górami, kiedy spadłą tak gwałtowna ulewa, że chwilami nic nie było widać. Kierowcy wtedy zwalniali bądź wręcz hamowali.

Taki alert wczoraj był naprawdę potrzebny. Podobnie było dzień wcześniej. Na niektórych odcinkach A4 padało tak mocno, że część samochodów jechała bardzo wolno, zaś ci śmiałkowie, którzy chcieli jechać szybciej, wpadali w poślizgi.

***

Poruszający film o pandemii – link do strony z filmem: Pandemia Czas Próby (do obejrzenia na komputerze i na niektórych komórkach; zwróć uwagę na to, by zacząć od części pierwszej).

KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.

Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:

[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.

***

Tych, którzy jeszcze nie widzieli, zachęcamy do obejrzenia filmu dokumentalnego „Wymazy spod płota. Pandemia, wielkie pieniądze, śmierć” (baner z linkiem do filmu przy tekście).

***

Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.

***

Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.

***