Cacko do ratowania życia.

Motoambulans Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach nie tylko przykuwa uwagę, lecz przede wszystkim pozwala na maksymalne skrócenie czasu dojazdu do osoby potrzebującej pomocy. I o to właśnie chodzi.

***

Jednoślad marki BMW rozpoczął dyżury ratunkowe na początku czerwca. Od razu okazało się, jak bardzo jest przydatny.

Już w pierwszym dniu wyruszył na wezwanie do nagłego zatrzymania krążenia u osoby dorosłej. Następnie – to samo – lecz w przypadku niemowlęcia.

A potem interwencja związana z upadkiem dziecka ze znacznej wysokości.

Co ważne – były i takie interwencje, gdzie dzięki błyskawicznej interwencji ratownika na motoambulansie można było odwołać samochód pogotowia. Mógł pojechać gdzie indziej.

Dodajmy, że niegdyś motocyklem dysponowało Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach. Służył do błyskawicznego przewożenia krwi do szpitali.

Jego zaletą było to, że błyskawicznie omijał wszystkie korki. Dziś transport krwi odbywa się za pomocą samochodów – na ulicach Katowic często widać samochody z napisem krew – kierujące się w stronę ul. Raciborskiej, bądź wyjeżdżające na ul. Mikołowską (w tamtej okolicy ma swoją siedzibę RCKiK).

KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.

Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:

[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.

***

Tych, którzy jeszcze nie widzieli, zachęcamy do obejrzenia filmu dokumentalnego „Wymazy spod płota. Pandemia, wielkie pieniądze, śmierć” (baner z linkiem do filmu przy tekście).

***

Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.

***

Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.

***

Fot. WPR Katowice.