Podsumowanie może być tylko jedno. Jesteśmy przerażeni.

Podsumowanie może być tylko jedno. Jesteśmy przerażeni.

9 stycznia 2021 Wyłączono przez administrator

10 grudnia opublikowaliśmy artykuł: „Przekazano nam, że samozapłon jest tu kwestią czasu. A wtedy może dojść do katastrofy ekologicznej”.

Opublikowaliśmy dowody, które otrzymaliśmy na potwierdzenie tej tezy – naszym zdaniem nie do podważenia. A nie do podważenia, gdyż są to nagrania z dronu.

Nagrań tych nie sposób podważyć. Są bardzo wyraźne. Na nagraniach zarejestrowane zostały współrzędne i inne dane dotyczące miejsca wykonania nagrania.

Zresztą to ostatnie ma drugorzędne znaczenie. Przedstawiciele Katowice Dziś byli świadkami, jak dron wzniósł się w powietrze, nadleciał nad składowisko odpadów Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego i filmował to, co tam się działo.

II

Dlatego przeraża nas postawa władz Bytomia, którym BPK podlega. Zamiast zareagować natychmiast i wysłać tam kontrolę, a przede wszystkim wynająć do niej niezależnych fachowców, przez kilka dni po naszej publikacji milczano.

Gdy już okazało się, że sprawy nie da się zamieść pod dywan, odbyły się polityczne gierki – kto jest tym „dobrym” w Bytomiu. Czyli kto zwoła sesję nadzwyczajną w sprawie pokazanych i opisanych przez nas nieprawidłowości.

Przygotowano optymistyczne w wydźwięku materiały. Nakręcono m.in. film: „Porządek na miejskim składowisku odpadów”.

Na filmie widać inną nieco sytuację niż ta, którą my ukazaliśmy. Inną, lecz mimo to nasi eksperci wskazali na pewne kwestie, o których napiszemy osobno.

III

Władze Bytomia uznały, że jest po sprawie. Ale po sprawie nie jest. Pokazane przez nas nieprawidłowości trwały szereg miesięcy, a przywiezione wówczas tony odpadów zalegają na składowisku.

Następnie nadeszło do nas pismo z żądaniem sprostowania. Zostało nadane 31 grudnia, w ostatnim dniu (21-m), kiedy zgodnie z prawem mogło być wysłane. To również jest skandalem.

Skoro chciano poinformować opinię publiczną o stanowisku BPK, dlaczego tyle zwlekano? Po to, by od publikacji minęło już jak najwięcej czasu, by bytomianie jej nie pamiętali i nie mogli sprostowania ocenić?

Działanie to wpisuje się w praktykę bytomskiego magistratu, który od miesięcy utrudnia nam wykonywanie obowiązków. Na wiele pytań nie otrzymujemy odpowiedzi, lub są one nierzetelne, a bardzo często nadsyłane dopiero po dwóch tygodniach.

IV

To pokazuje czy władzom Bytomia zależy na rzetelnym informowaniu opinii publicznej. Po co bytomianom stanowisko władz miasta dwa tygodnie od publikacji artykułu?

Dodajmy, że na skutek tej praktyki część naszych publikacji nie mogła się ukazać. Co podkreślaliśmy w korespondencji z Biurem Prasowym Urzędu Miejskiego w Bytomiu, apelując o zmianę tej szkodliwej praktyki.

Zanim odniesiemy się do sprostowania, kilka słów o polityce informacyjnej bytomskiego magistratu odnoszącej się do tak ważnego tematu, jak zagrożenie samozapłonem, pożarem i katastrofą ekologiczną na wysypisku prowadzonym przez BPK. I jak to, czy na wysypisko to trafiały odpady niezgodne z wydaną decyzją (czyli nielegalne).

V

Artykuł ukazał się 10 grudnia tuż przed północą. Należy więc uznać, że w obiegu publicznym pojawił się dopiero 11 grudnia.

Tego samego dnia wysłaliśmy do prezydenta Bytomia, wiceprezydenta odpowiedzialnego za gospodarowanie odpadami w mieście i do Biura Prasowego UM pismo z informacją o publikacji. Zaznaczaliśmy, że są w niej zawarte konkretne pytania.

Pisaliśmy: „Proszę odnieść się do pytań i wszystkich pozostałych kwestii”.

VI

Do dziś stanowiska nie otrzymaliśmy. W odpowiedzi rzeczniczka prasowa wysyłała własną interpretację prawa i obraźliwą w treści korespondencję:

„Jeśli ma Pan pytania prasowe, proszę o sformułowanie ich i przesłanie drogą mailową. Wówczas otrzyma Pan na nie odpowiedź w trybie określonym ustawą prawo prasowe i ustawą o dostępie do informacji publicznej. Nie komentujemy treści, które ukazują się w portalu katowicedzis.pl”.

VII

Przypomnijmy więc te pytania. Nadal nie mamy na nie odpowiedzi:

1. Jak to jest z tym hasłem, że Bytom to nie hasiok?
2. Czy z nagranego przez dron filmu wynika, że BPK łamie prawo?
3. Jak to możliwe, że wyspecjalizowana przecież spółka komunalna nie zdaje sobie sprawy, że szykuje wielkie ognisko?
4. Czy może być ono toksyczne?
5. I czy może być większe niż było to w Suchej Górze?
6. Jak wygląda kalkulacja ekonomiczna związana z przejęciem tego składowiska zważając na to, że jest ono już w zasadzie na ukończeniu?
7. Jak to możliwe, że na terenie administrowanym bezpośrednio przez jednostkę gminy dzieje się coś takiego?
8. Czy żaden z panów nie był tam od miesięcy i o wszystkim dowiadujecie się od nas?

VIII

Wszystkie kwestie ujęte w sprostowaniu można było opisać i nadesłać do nas już w dniu, kiedy poprosiliśmy władze Bytomia o stanowisko. Bądź w najbliższym czasie. Dlaczego tego nie uczyniono ani przed sesją nadzwyczajną, ani zaraz później? Czy dlatego, że obawiano się argumentów, dowodów, dalszych pytań? Trudno się dyskutuje z faktami. Temat wymagał jak najszybszej reakcji.

IX

Sprostowanie, nadesłane do redakcji Katowice Dziś prawie miesiąc po publikacji artykułu (otrzymaliśmy je przed Trzema Królami), zawiera szereg punktów. Prawie wszystkie zaczynają się od „nieprawdą jest”.

W zasadzie odpowiedzią powinny być zamieszczone przez nas już wcześniej nagrania i liczne zdjęcia.

1. „Nieprawdą jest, że od przejęcia składowiska przez BPK narosła tam góra nielegalnie zwiezionych odpadów. Na składowisko trafiają wyłącznie odpady wskazane w decyzjach”.

Nasi rozmówcy (w tym eksperci) stwierdzają, że odpady widoczne na nagraniu, nie powinny na to składowisko trafić. Są to nie te frakcje, które zostały wymienione w decyzji, a przede wszystkim mają zbyt wielką kaloryczność, przekraczającą dozwoloną liczbę megadżuli. Tę kwestię powinni zbadać eksperci.

2. „Nieprawdą jest, że odpady przewożą samochody bez wymaganych oznaczeń”.

Mamy je na nagraniach. Prezentacja poniżej.

3. „Nieprawdą jest, że na samochodach przywożących odpady widniały rejestracje niemieckie”.

W artykule napisaliśmy, że rozmawialiśmy z osobą, która takie samochody widziała. Otrzymaliśmy od tej osoby zgodę, by wskazać ją jako świadka w postępowaniu wyjaśniającym.

4. „Nieprawdą jest, że gmina Bytom zapłaciła zadośćuczynienie dzierżawcy za odebranie od niego składowiska. W rzeczywistości w związku z ustaniem obowiązywania dzierżawy przed upływem okresu na jaki została zawarta (…) BPK dokonała z tego tytułu zapłaty na rzecz (…) kwoty ustalonej pomiędzy stronami”.

Czyli zadośćuczynienie zostało wypłacone.

5. „Nieprawdą jest, iż na to wysypisko powinny być przywożone odpady już po segregacji w instalacji oraz to, iż przywożone jest na nie wszystko zmieszane…”

W dalszej części wywodu mowa o tym, że z kart przekazania odpadów wynika, iż trafiają tu wyłącznie takie odpady, które są zgodne z decyzją na prowadzenia składowiska.

Sęk w tym, że my nie pisaliśmy o tym, co jest w kartach przekazania odpadów, tylko o tym, co widać na nagraniach z dronu.

Jeden z naszych rozmówców stwierdził: „Na to wysypisko powinny być przywożone odpady już po segregacji w instalacji. Jak widzimy przywożone jest wszystko zmieszane”.

Być może nie ma racji a być może ma. Tego nie wiemy i polemizować nie będziemy. Natomiast kilku naszych rozmówców podkreślało, że na filmie widać tzw. duże gabaryty, które absolutnie nie powinny tu trafić.

I jeszcze raz podkreślmy – naszych rozmówców najbardziej niepokoił fakt, że widoczna na zdjęciach mieszanka to papier, drewno, szmaty, plastik, które się mogą łatwo zapalić. Były one rozprowadzane po kwaterze składowiska bez warstw przekładkowych, co też widać.

6. „Nieścisła jest informacja, że zwały śmieci są składowane bez warstw przekładkowych”.

Nasi rozmówcy, w tym eksperci od gospodarki odpadami, podkreślali, że tych warstw nie widać. A nagrania są bardzo wyraźne.

7. „Nieprawdą jest, że zwożone są tu odpady, których nie ma w zezwoleniu, co mogłoby zostać wykazane w trakcie kontroli”.

W dalszej części wywodu jest informacja, że WIOŚ mógł na bieżąco śledzić obraz z kamer składowiska. Pomijając ten zabawny fakt, że od urzędników WIOŚ oczekuje się, że „będą robili” za stróżów składowiska BPK to WIOŚ wcale nie uważa, że kontrola na składowisku BPK nic nie wniesie. Otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie, że jest ona zaplanowana. Jej efekty są oczywiście nieznane.

8. „Nie jest prawdą, aby na teren składowiska były przyjmowane inne odpady niż bezpieczne”.

W artykule też wyraziliśmy taką nadzieję. Niemniej, jeśli na składowisko wjeżdżały samochody bez stosownych oznaczeń (patrz niżej) to należy zadać pytanie, dlaczego tak się działo. Czy odpady, które przywiozły, były zanieczyszczone np. substancjami ropopochodnymi? Takie rzeczy powinno się kontrolować przy wjeździe samochodu na składowisko. A jeśli wpuszczano tam auta nieprawidłowo oznakowane to jaka to była kontrola?

9. „Nieprawdziwa jest informacja, aby składowisku nie było studni odprowadzających gazy”.

W dalszej części wywodu mowa o tym, że jest ich 5. Kwestię studni poruszył nasz rozmówca. Stwierdził (i tak go przytaczamy), że nie widzi studni odprowadzających gazy. Jego wypowiedź odnosiła się do tej części kwatery, gdzie już były ułożone odpady. Ale czy to byłaby nieprawidłowość, czy nie, nie nam to oceniać.

10. „Nie jest prawdą, iż samozapłon i pożar mogą być kwestią czasu”, gdyż na składowisku są dwie kamery termowizyjne z detektorem dymu, a 3 grudnia została przeprowadzona kontrola straży pożarnej, która nie wykazała żadnych nieprawidłowości.

Problem w tym, że my nie pisaliśmy o zagrożeniu ze względu na brak gaśnic czy hydrantów. Nasi rozmówcy wskazywali, że sposób gromadzenia odpadów i ich charakter stwarzają takie ryzyko.

11. „Nie jest prawdą, aby BPK nie zdawało sobie sprawy, iż szykuje wielkie ognisko”.

Podczas sesji nadzwyczajnej przedstawicielka BPK używała niefachowych określeń. Posiadane przez nas nagrania pokazują ewidentne błędy w gospodarowaniu na składowisku (odpady nie były równomiernie rozprowadzane po kwaterze). Wątpliwości więc pozostają.

12. Nie jest prawdą, że kwatera jest na ukończeniu”.

O tym nie pisaliśmy.

***

Komunikat Redakcji: Jeśli zauważyliście coś ważnego lub spotkaliście się z problemem, który należy nagłośnić, kontaktujcie się: [email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś albo na Facebooku Bezpieczny Bytom.

***
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.

Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: Ma ona aktualnie ponad 10 tys. członków – osób i instytucji – które mogą tam zamieszczać swoje wpisy i informacje. Nazywa się ona po prostu Grupa Katowice Dziś. W wyszukiwarce Fb można wpisać grupakatowicedzis

Zapraszamy.

***

Poniżej: kadry z filmów, które obrazują to, co działo się na składowisku odpadów BPK w Bytomiu, a którymi to filmami prezydent Mariusz Wołosz do dziś nie jest zainteresowany.

[rl_gallery id=”24647″]