Najprawdopodobniej to nie koronawirus spowodował tę śmierć, choć chłopak przebywał na kwarantannie. Tajemniczy zgon 15-latka z Bytomia.

Najprawdopodobniej to nie koronawirus spowodował tę śmierć, choć chłopak przebywał na kwarantannie. Tajemniczy zgon 15-latka z Bytomia.

9 września 2020 Wyłączono przez administrator

Chłopak był wychowankiem domu dziecka przy ul. Sądowej w Bytomiu. Decyzją sądu został przeniesiony do ośrodka wychowawczego w Łańcucie.

Do Łańcuta 15-latek przyjechał w miniony czwartek. Zgodnie z obowiązującymi procedurami został skierowany na kwarantannę.

Przedstawiciele zarówno domu dziecka, jak i ośrodka wychowawczego podkreślają, że chłopak był zdrowy. Nie wykazywał objawów chorobowych a przeprowadzony u niego test na obecność koronawirusa dał wynik negatywny.

Został znaleziony martwy przez wychowawcę, który do pokoju przyniósł mu śniadanie. Wezwano lekarza i ten stwierdził zgon.

Dopiero sekcja zwłok przyniesie być może odpowiedź, co spowodowało zgon nastolatka. Chłopak nie zgłaszał, że się źle czuje. Nie sprawiał problemów wychowawczych, ani nie był z nikim w ośrodku skonfliktowany.

Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, która jako pierwsza napisała o tym nieszczęśliwym zdarzeniu, prokuratura prowadzi śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci człowieka. To może sugerować, że raczej wyklucza się zgon z powodu choroby COVID-19. Kolejny test na obecność koronawirusa miał zostać u chłopaka wykonany przed końcem kwarantanny.

Chłopak skarżył się, że tęskni za rodziną. Jego rodzicom ograniczono prawa rodzicielskie – miał z nimi kontakt telefoniczny. Pytania o to, czy mogło dojść do samobójstwa, pozostawiane są na razie bez komentarza.

***
Inne nasze informacje i artykuły: Katowice Dziś.
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW

***

Fot. Wikimedia.