Apel prezydenta Katowic do rodziców dzieci w szkolnym wieku. Kontrowersyjny pomysł w Siemianowicach Śląskich. Odrzucony pomysł Sosnowca.

Apel prezydenta Katowic do rodziców dzieci w szkolnym wieku. Kontrowersyjny pomysł w Siemianowicach Śląskich. Odrzucony pomysł Sosnowca.

28 sierpnia 2020 Wyłączono przez administrator

Początek roku szkolnego ma przypadać 1 września. Nie będzie nauczania hybrydowego w starszych klasach szkół Katowic.

Nie wyraził na to zgody sanepid. W Katowicach przygotowywana jest strategia szybkiego reagowania na przypadki koronawirusa w szkołach.

Nie będzie także odsunięcia początku roku szkolnego o 2 tygodnie. Tego chciał Sosnowiec.

Wspomniane 2 tygodnie to miał być czas na sprawdzenie, czy podczas wakacji dzieci nie zakaziły się wirusem SARS-CoV-2.

Z kolei w Siemianowicach Śląskich niektórzy uczniowie mogą nie być wpuszczani do szkół.

Niepokoju wśród samorządowców jest co niemiara. To przecież oni będą odpowiadać za bezpieczeństwo uczniów. A jednocześnie rząd narzuca im konieczność prowadzenia normalnych zajęć szkolnych.

To ostatnie jest zrozumiałe. Dzieci muszą chodzić do szkoły.

Edukacja pod nadzorem rodziców (szczególnie, że ci akurat w czasie zajęć lekcyjnych są w pracy) to fikcja.

Niepokój samorządowców także jest zrozumiały. Na ich barki złożono gigantyczną wręcz odpowiedzialność.

Jak poinformował prezydent Katowic Marcin Krupa wczoraj odbyło się spotkanie przedstawicieli gmin z całego województwa z wojewodą śląskim. Spotkanie dotyczyło zbliżającego się rozpoczęcia roku szkolnego.

Padło mnóstwo pytań. Jak prezydent Krupa ujawnił, samorządowców poinformowano o wynikach analiz i opracowań wykonanych na polecenie rządu.

Wynika z nich, że wśród uczniów minimalny jest odsetek zachorowań na COVID-19.

– Mamy wytyczne, jeśli nie daj Boże do czegoś dojdzie, będziemy natychmiast reagowali – mówił prezydent Krupa.

W sytuacji wykrycia zakażenia w szkole możliwe będzie przejście na inną formę edukacyjną.
Prezydent powiedział, że przez cały okres wakacji działały przedszkola. Zdarzały się w nich przypadki zakażenia, ale udało się uniknąć wybuchu ognisk epidemii.

Uczniowie nie będą musieli nosić maseczek. Ze strony władz miasta jest rekomendacja, by jednak je mieli założone również podczas lekcji.

Nauczyciele obowiązkowo będą mieli zakryte usta i nos. Szkoły już teraz są wyposażone w preparaty do dezynfekcji.

Nie będzie tradycyjnych przerw pomiędzy lekcjami. Uczniowie przez cały okres pobytu w szkole przebywać będą w klasach.

Aby przerwy nie były zbyt nużące nauczyciele będą organizowali dodatkowe zajęcia np. ruchowe podczas przerw. Klasy mają być regularnie wietrzone.

– Apeluję do rodziców, by zwracali uwagę na stan zdrowia dzieci. Nawet przy zakażeniu grypą nasz system immunologiczny jest osłabiony. Proszę, by wówczas nie wypuszczali dziecka do szkoły – zaapelował prezydent Marcin Krupa.

Prosił również, by rodzice nie wchodzili na teren szkół. W szkołach mają być wyłącznie uczniowie, nauczyciele i dyrekcja.

– Rodziców prosimy, by nie wchodzili do szkoły i odprowadzali dzieci pod jej bramę – zaapelował również i o to.

Dosyć kontrowersyjny pomysł przedstawiła dziś Marta Suchanek-Bijak, wiceprezydent Siemianowic Śląskich. W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” powiedziała, że chorzy uczniowie nie będą wpuszczani do szkół.

Uściśliła w rozmowie, że „chorzy uczniowie lub z objawami świadczącymi o możliwości zakażenia koronawirusem nie będą wpuszczani do szkół i rodzice na pewno zostaną o tym poinformowani wraz z rozpoczęciem roku szkolnego”.

Pomijając kwestię tego, kto i jak będzie oceniał, że uczeń ma objawy zakażenia koronawirusem nasze wątpliwości budzi inna kwestia. O ile w przypadku uczniów pełnoletnich zakaz wpuszczania do szkół tych potencjalnie zakażonych wydaje się mniej kontrowersyjny, o tyle jest problematyczny w przypadku dzieci oraz młodzieży niepełnoletniej.

Trudno wyobrazić sobie, że dziecku (nawet mającemu objawy jakiejś infekcji) każe się stać np. na chłodzie czy w deszczu przed szkołą i kazać czekać na przyjazd rodzica.

Z pewnością tę kwestię warto ponownie przemyśleć. Tym bardziej, że ci uczniowie, u których stwierdzi się niepokojące objawy już podczas ich pobytu w szkole, będą wysyłani do izolatoriów – wydzielonych w szkołach pomieszczeń.

***
Inne nasze informacje i artykuły: Katowice Dziś.
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW

***

Fot. DP.