Relaks, piknik i kąpiel tym razem zakończyły się tragedią. Narzeczona wzywała pomocy, ale na tę było już za późno.

Relaks, piknik i kąpiel tym razem zakończyły się tragedią. Narzeczona wzywała pomocy, ale na tę było już za późno.

5 lipca 2020 Wyłączono przez administrator

Para mieszkańców Bytomia wybrała się w środę nad będziński zalew Rogoźnik. Było leniwe popołudnie.

W pewnym momencie mężczyzna postanowił popływać. Jego partnerka pozostała na brzegu.

Gdy narzeczonego nie było dłuższą chwilę, zaniepokojona wszczęła alarm. Bytomianin wszedł do wody w miejscu niestrzeżonym i jak się wkrótce okazało, utonął.

Niestety, gdy 34-letniego bytomianina odnaleziono, ten już nie oddychał. Ratownicy podjęli jego reanimację. Niestety, bez rezultatu.

Jak informuje policja, przed wejściem do wody mężczyzna wraz z partnerką spożywali alkohol. Nie podano czy było to piwo, wino, czy może coś mocniejszego. W każdym razie to najprawdopodobniej trunek sprawił, że mężczyzna przeliczył się ze swoimi umiejętnościami pływackimi i w efekcie doszło do tragedii.

Fot. Policja Śląska.

duplikat

***

Inne nasze informacje i artykuły: Katowice Dziś.
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.

***

Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.

***

Komunikat redakcji Katowice Dziś.

Zmagamy się z epidemią. To szczególna sytuacja. Zapraszamy do zamieszczania postów w grupie Katowice Dziś, które pomogą wam przetrwać ten trudny czas. Więcej dowiesz się z komunikatu w grupie.

Osobisty tłumacz i nauczyciel języków obcych. Od razu tłumaczy rozmowę mówiąc i pisząc jednocześnie.