Nie mogli uwierzyć w to co zobaczyli po wejściu do mieszkania. Zagadka tego dramatu siedemnaście lat czekała na rozwikłanie.

Nie mogli uwierzyć w to co zobaczyli po wejściu do mieszkania. Zagadka tego dramatu siedemnaście lat czekała na rozwikłanie.

8 czerwca 2020 Wyłączono przez administrator

Ta straszna historia wstrząsnęła wówczas Tychami. Doszło do niej 20 września 2003 r. przy ul. Darwina.

Do mieszkania 67-letniego mężczyzny dostał się sadystyczny bandyta. Ogarnął go jakiś szał.

Dokonał takich spustoszeń, że policjanci bezpośrednio po zbrodni, a także przez wiele miesięcy później byli przekonani, że mają do czynienia z mordem popełnionym przez więcej niż jedną osobę. Podobną tezę przyjął prokurator:

2.

– Sprawców tego zabójstwa ogarnęło jakieś szaleństwo, wpadli w furię, amok. Przez dłuższy czas znęcali się nad ofiarą, torturowali, uderzali czym popadnie, ranili, łamali kości. A potem podpalili pokój – mówił wówczas śledczy, zajmujący się tym potwornym morderstwem. – Wygląd zwłok świadczy o tym, że zbrodni dokonano ze szczególnym okrucieństwem, że ból zadawany był w nadmiarze. Tego nie da się logicznie wytłumaczyć.

Zaczęło się od zgłoszenia pożaru. Strażaków zaalarmowano, że płonie mieszkanie na 7. piętrze jedenastopiętrowego bloku przy ul. Darwina.

3.

Sytuacja była bardzo niebezpieczna. Dość prędko jednak ugaszono pożar.

Wtedy to okazało się, że było to podpalenie. W jednym z pokojów mieszkania strażacy odkryli zwłoki.

Leżały na podłodze. Były nakryte kołdrą.

4.

Nawet przywykli do potwornych scen policjanci z Wydziału Kryminalnego tyskiej komendy byli wstrząśnięci tym, co zobaczyli. Ofiara mordu była katowana wszystkim, co oprawca znalazł w mieszkaniu. Do bicia użył m.in. tłuczka do mięsa.

Dość szybko ustalono, że starszy mężczyzna w tym dniu był na poczcie. Odebrał swoją rentę, po czym powrócił do siebie. Od razu więc założono, że zbrodnia miała rabunkowe podłoże.

5.

Mimo licznych śladów pozostawionych w mieszkaniu sprawcy pozostawali bezkarni. Minęły lata – pojawiły się nowe techniki badania śladów przestępstwa.

Te ponownie poddano oględzinom. Udało się wreszcie ustalić, kto był zabójcą.

Tego potwornego mordu dokonała jedna osoba. Był to również tyszanin.

6.

Dziś zbrodniarz ma 47 lat. Został już zatrzymany.

Po latach wreszcie bandzior trafił za kraty. Sąd w Tychach zastosował wobec niego areszt tymczasowy. Grozi mu dożywocie.

Zdjęcie ilustracyjne. Fot. mat. pras. KG PSP.

***
Inne nasze informacje i artykuły: Katowice Dziś.
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***

Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.

***

Komunikat redakcji Katowice Dziś.

Zmagamy się z epidemią. To szczególna sytuacja. Zapraszamy do zamieszczania postów w grupie Katowice Dziś, które pomogą wam przetrwać ten trudny czas. Więcej dowiesz się z komunikatu w grupie.

Osobisty tłumacz i nauczyciel języków obcych. Od razu tłumaczy rozmowę mówiąc i pisząc jednocześnie.