Strażacy docenili odwagę i poświęcenie policjantów z Katowic, którzy bez wahania skoczyli w dym i płomienie, by ratować ludzi.

Więcej – czytaj poniżej.
***
Wszystkie nasze informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***
Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.
***

Było to 28 grudnia 2019 r. Wtedy wybuchł pożar w budynku stojącym przy ul. Ordona w Katowicach.

Jako pierwsi na miejscu znaleźli się dwaj policjanci. Łukasz Głowacki i Tomasz Ziółkowski bez wahania rzucili się w głąb objętego pożarem mieszkania.

W czasie, gdy byli na miejscu, mieszkanie było już bardzo mocno zadymione. Nie wiadomo było, czy znajdujący się wewnątrz lokatorzy są przytomni. Istniało ryzyko, że policjanci, którzy nie mieli przecież aparatów tlenowych, zaczną się dusić i stracą przytomność.

Ryzykując swoim zdrowiem i życiem policjanci uratowali dwoje lokatorów. Wyciągnęli ich z objętego pożarem mieszkania. Następnie udzielali im pomocy, do momentu przybycia służb ratowniczych.

Komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej docenił ofiarność funkcjonariuszy policji. Przekazał swe podziękowania na ręce zwierzchnika katowickich policjantów. Napisał m.in.:

„Akcja była trudna i zagrażała osobistemu bezpieczeństwu funkcjonariuszy, którzy nie zważając na zagrożenie wyprowadzili z zadymionego mieszkania dwoje lokatorów oraz udzielali im pomocy do czasu przyjazdu funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej, wykazując się przy tym dużym profesjonalizmem, odwagą i poświęceniem”.

Pod podziękowaniami podpisał się młodszy brygadier Arkadiusz Korzeniewski.