Mieszkaniec Katowic próbował zabić policjantów. Musieli do niego strzelać.

Mieszkaniec Katowic próbował zabić policjantów. Musieli do niego strzelać.

13 stycznia 2020 Wyłączono przez administrator

Więcej – czytaj poniżej.
***
Wszystkie nasze informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***
Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.
***

10 stycznia policja otrzymała zgłoszenie o grupie mężczyzn w kominiarkach, którzy gromadzili się na ul. Musioła w Mikołowie. Ulica ta znajduje się tuż obok DK-44, łączącej Mikołów z Tychami i Gliwicami.

Mężczyźni ci szykowali się do odjazdu samochodami. Na miejsce skierowano radiowozy policji.

Gdy policjanci byli już na miejscu, wówczas zauważyli, że jeden z kierowców naruszył przepisy ruchu drogowego. M.in. wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle.

Policjanci wyprzedzili go swym radiowozem. Wysiedli i nakazali zatrzymanie się.

Kierowca nie usłuchał. Zamiast tego dodał gazu i usiłował najechać na policjantów.

Ci oddali strzały. Ostrzelany samochód staranował kolejny samochód policji, tym razem nieoznakowany. Następnie zatrzymał się 300 m od skrzyżowania wiodącego do Katowic.

Kierowcą, który próbował zabić policjantów, okazał się 24-letni katowiczanin. Początkowo trafił on do szpitala z raną głowy.

Jak ustalili lekarze, nie była to rana postrzałowa. Mężczyzna po zakończeniu szpitalnego leczenia trafi za kraty. Sąd już wydał zgodę na jego tymczasowe aresztowanie.

Wiadomo, że nie jechał sam. Z samochodu uciekło dwóch pasażerów. Są poszukiwani.

Na zdjęciu: auto ostrzelane przez policję. Trochę obeznani z motoryzacją mogą zauważyć, że jest to pojazd marki Audi, choć to akurat nie ma większego znaczenia. Fot. policja Śląska.