Kobieta zadzwoniła na numer alarmowy 112. Upubliczniono szokujący stenogram z rozmowy.

Kobieta zadzwoniła na numer alarmowy 112. Upubliczniono szokujący stenogram z rozmowy.

30 stycznia 2020 Wyłączono przez administrator

Więcej – czytaj poniżej.
***
Wszystkie nasze informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***
Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.
***

Policjanci podkreślają profesjonalizm pracownika Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Katowicach. Stenogram poniżej. Pod nim dodatkowe szczegóły.

K: Dzień dobry. Czy może mnie pan połączyć z komisariatem?

Pani zadzwoniła na telefon alarmowy. Coś się stało?

K: Nic. takiego. Tylko chciałam sprawdzić takiego jednego pana. Podał mi nawet swój numer.

On do pani dzwonił?

K: Dzwonił i chciałam po prostu to sprawdzić.
Co od pani chciał ten człowiek?

K: Jakaś afera. I ja to wszystko zrobiłam. I teraz muszę to sprawdzić, bo nie będę spała.

Ale co pani zrobiła, proszę mi powiedzieć.

K: Chodzi mi… Ten pan się nazywa…

No dobrze. Tylko on zadzwonił do pani i mówił o jakiejś aferze? I co było dalej proszę pani? Proszę mi sytuację opisać.

K: No i miałam być. Potem prokuratura miała do mnie przyjechać. Prowadzili sprawę bankową. Ja czekam. Ta pani miała do mnie do domu, żeby spisać protokół i jej nie ma do tej pory. Ja boję się, że zostałam wmanewrowana w coś.

A proszę mi powiedzieć czy pani przekazywała im jakieś pieniądze?

K: Tak, tak, tak, tak, tak.

W jakiej kwocie?

K: Oj, to było bardzo dużo. Bo oni do banku mnie kierowali, do jednego, drugiego. Proszę mi tylko sprawdzić.

Proszę pani, ale w jakiej kwocie pani te pieniążki przekazała. Bardzo proszę mi powiedzieć.

K: Bardzo dużej. Bardzo proszę.

Proszę pani. Zjawią się u pani policjanci. Ustalą wszystkie szczegóły.

K: A nie było żadnych akcji dzisiaj? Policyjnych?

Mnie nie jest na chwilę obecną wiadomo. Nie chcę pani w błąd wprowadzić. Policjanci do pani przyjadą. Poinformują, jak to wygląda i będą ustalać. Bardzo proszę o adres. Gdzie pani się znajduje?

K: W domu jestem. Czy to jest możliwe, żeby był jakiś przekręt? Jest to prawdopodobne?

Jest prawdopodobne, natomiast ja to przekażę policjantom. Policjanci będą prowadzić szczegółowe działania. Podjadą do pani. Będą tę sprawę wyjaśniać. Pani w dniu dzisiejszym tylko te pieniążki przekazała?

K: Przez cały tydzień! Przez cały tydzień! Prowadziłam rozmowy z nimi cały czas. Ja miałam cały czas tę bezpieczną linię. I ode mnie odebrał facet z waszym, że tak powiem, numerem.

Rozumiem. Proszę w mieszkaniu czekać. Podjadą policjanci. Będą sprawę wyjaśniać.

***

Dzwoniła 73-letnia kobieta. Jak się okazuje, przez tydzień „współpracowała” z oszustami. Trafili na bardzo zamożną osobę. Kobieta ta była przekonana, że uczestniczy w policyjnej akcji. Przestępcy zamawiali jej taksówki, a ona jeździła od banku do banku i wypłacała ze swoich kont pieniądze.

Jak twierdzi policja: „W ciągu tygodnia seniorka straciła ogromne sumy”.

Przy okazji podano, że tylko w ub. roku na Śląsku oszukano w podobny sposób aż 237 osób (to ci, którzy zgłosili oszustwo). Ludzie ci stracili łącznie – uwaga! – 11 milionów złotych.

Fot. Policja.Pl.