Zaczął święta przedwcześnie, co zauważyli zszokowani pasażerowie. Ale najbardziej szokujące jest nie to, że zalany w sztok zasiadł za kierownicą autobusu komunikacji miejskiej. Najbardziej szokujące, że pozwolono mu na to, choć już wcześniej stracił prawo jazdy za pijaństwo.
24 grudnia 2019Więcej – czytaj poniżej.
***
Wszystkie nasze informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***
Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.
***
Kierowca był tak pijany, że swoim zachowaniem wywołał podejrzenia postronnych osób. Jedna z nich, bojąc się, że dojdzie do tragedii, zadzwoniła na policję.
Widząc niepokojące poczynania kierowcy autobusu komunikacji publicznej ich świadek prosił, by policja skontrolowała trzeźwość kierowcy. Autobus zatrzymano na ul. Barlickiego w Będzinie.
Badanie trzeźwości wykazało, że kierowca ma prawie promil alkoholu w organizmie. Nie to jednak było najbardziej szokujące.
Okazało się bowiem, że 60-letni kierowca już wcześniej został przyłapany na jeździe pod wpływem alkoholu. Stracił prawo jazdy, a sąd orzekł wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Mężczyźnie grozi pięć lat więzienia. Przy czym wydaje się, że ktoś, kto pozwolił mu pracować w charakterze kierowcy autobusu komunikacji miejskiej, również powinien wytłumaczyć się w sądzie.
Fot. Policja Śląska.