Półtora roku więzienia za przyczynienie się do największej katastrofy budowlanej we współczesnej historii Górnego Śląska. Pod zawalonym dachem hali Międzynarodowych Targów Katowickich zginęło 65 osób.

Półtora roku więzienia za przyczynienie się do największej katastrofy budowlanej we współczesnej historii Górnego Śląska. Pod zawalonym dachem hali Międzynarodowych Targów Katowickich zginęło 65 osób.

27 listopada 2019 Wyłączono przez administrator

***
Wszystkie nasze informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***

Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.

***

We wtorek Sąd Apelacyjny w Katowicach wydał ostateczny już wyrok w sprawie Bruce’a R., obywatela Nowej Zelandii, który był członkiem zarządu Międzynarodowych Targów Katowickich. Mężczyzna prawomocnie został skazany na 1,5 roku więzienia.

Wcześniej Bruce R. skazany został przez Sąd Okręgowy w Katowicach na trzyletnie więzienie. Jednak tłumaczył, że nie zdawał sobie sprawy z zagrożenia. Rzekomo nie wiedział, iż hala posiadała błędy konstrukcyjne, była też niewłaściwie odśnieżana.

Do tej straszliwej katastrofy doszło w styczniu 2006 r. W tym czasie w hali odbywały się międzynarodowa wystawa gołębi pocztowych. Pod gruzami zginęli Polacy i przedstawiciele kilku innych nacji. Wiele osób było rannych.

O sprawie wielokrotnie pisaliśmy. Szczegóły w innych naszych tekstach dostępnych za pomocą wyszukiwarki znajdującej się na naszej stronie WWW.

Tu dodajmy, że wyroki już wcześniej usłyszeli inni oskarżeni. Nie ma wątpliwości, iż kierownictwo MTK a także służby nadzorujące prawidłowe utrzymanie hali MTK, nie postępowały właściwie.

Ofiar byłoby znacznie więcej, gdyby nie niezwykła ofiarność strażaków, ratowników medycznych i policjantów. Ofiar byłoby znacznie więcej, gdyby nie podkomisarz Tadeusz Bartosik, mieszkaniec Bytomia.

Bartosik pełnił wówczas służbę na zewnątrz. Widząc co się dzieje, wbiegł do hali i rozpoczął ewakuować ludzi. Uratował wielu z nich.

Sam przypłacił to życiem. Zginął pod gruzami hali. Cześć jego pamięci. Nie tylko Bytom o pamięta o bohaterze.

Na zdjęciu: nad grobem podkom. Bartosika. Fot. Policja Śląska.