Katowicki szpital winien śmierci małej dziewczynki. Wstrzyknięto jej leki, które powinny być podawane doustnie.

Katowicki szpital winien śmierci małej dziewczynki. Wstrzyknięto jej leki, które powinny być podawane doustnie.

29 września 2019 Wyłączono przez administrator

Więcej – czytaj poniżej.

***
Wszystkie nasze informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***

Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.

***

Sześciomiesięczna Zosia trafiła do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka z powodu powikłań po ospie. Nie była jednak ciężko chora. A mimo to zmarła.

Dziecko umarło dwa dni po podaniu jej leków w szpitalu. Mimo to w GCZD odrzucano możliwość, iż doszło do pomyłki albo błędu w leczeniu. Wykluczono także niewłaściwe działanie podawanych Zosi leków.

W toku późniejszego procesu wyszło na jaw, że w szpitalu nie zabezpieczono sprzętu użytego do podania leków. Dopiero szczegółowe badania wykazały, że lek znajdował się w krwi dziewczynki.

Biegli orzekli, że pielęgniarka musiała popełnić błąd. Lek, który miał być podany doustnie, wstrzyknęła przez wenflon. To było jedynym wytłumaczeniem, dlaczego w krwi Zosi znaleziono cząsteczki leku.

Dziś takiego błędu nie można już popełnić. W szpitalu zmieniono procedury, a strzykawki nie pasują do sondy i wenflonu. To wyklucza podobne pomyłki.

Sprawę opisuje „Gazeta Wyborcza”. Jak pisze, w katowickim sądzie trwał proces dotyczący tej tragedii.

Sąd Okręgowy w Katowicach przyznał rodzicom Zosi pół miliona złotych odszkodowania. Wyrok nie jest prawomocny. Szpital na razie nie podjął decyzji czy będzie apelacja.

Fot. Pixabay.