Strażacy znów mają co robić. Nad jedną z najważniejszych dróg regionu niebezpiecznie nachylone drzewa.

Nasz czytelnik jechał wczoraj drogą z Katowic w kierunku Bielska-Białej. Na odcinku pomiędzy zjazdem na Mikołów a Piaskiem obserwował po prawej stronie skutki wichury.

„To wyglądało strasznie. Jedne drzewa powyrywane z korzeniami. Inne połamane. Wiele niebezpiecznie nachylonych” – relacjonuje.

Czytelnik zauważył co najmniej dwa drzewa zagrażające bezpieczeństwu podróżujących pasami z Katowic w kierunku Pszczyny i Bielska-Białej. Wysokie i bardzo mocno nachylone rosły w niewielkiej odległości od jezdni. Kolejne padając uderzyło w koronę inne drzewa i tam się zatrzymało. Inaczej możliwe, że spadłoby na jezdnię.

Służby wojewody śląskiego informują, że podczas ostatniej wichury wiatr w porywach osiągał prędkość do 80 km/h. Strażacy interweniowali sto kilkadziesiąt razy. Największe zniszczenia wichura spowodowała w powiecie cieszyńskim, gdzie kilkaset domów pozbawionych zostało dostaw energii elektrycznej.

***

Na zdjęciu: jedna z interwencji katowickich strażaków. Fot. OSP Dąbrówka Mała.