Jako wyroby medyczne sprzedawali cukierki i witaminy. Nabierając ludzi zarobili miliony. Na czele szajki stał mieszkaniec Mikołowa.
27 marca 2019Oszuści oferowali po bardzo korzystnych cenach leki na potencję czy preparaty hormonalne. Ich ceny miały być atrakcyjne, gdyż kosztowne preparaty były przemycane do Polski z Czech i ze Słowacji.
W rzeczywistości niczego nie przemycano. Sprzedawane tabletki były witaminami, dostępnymi w polskich aptekach i drogeriach bez recepty, albo też zwykłymi cukierkami.
Gang, którym kierował mieszkaniec Mikołowa, wyszukiwał przedsiębiorców, oferując im udział w zyskownym przedsięwzięciu. Obiecywano krociowe zyski w zamian za przekazanie gotówki, za którą zostanie zakupiona paramedyczna kontrabanda, przemycana następnie do Polski.
Niektórzy z przedsiębiorców, skuszeni wysoką zyskownością przedsięwzięcia, inwestowali w nie nawet po kilkaset tysięcy złotych. potem okazywało się, że przemycony towar został zatrzymany przez rzekomy patrol policji. A oszukani albo wierzyli, albo bali się złożyć doniesienie o popełnionym przestępstwie, bojąc się, że sami poniosą odpowiedzialność karną.
Gang oszustów wyłudził od naiwnych ludzi co najmniej 4 mln. zł. Na trop przestępczego procederu wpadli policjanci z Katowic. Prokuratura Okręgowa w Katowicach zakończyła właśnie śledztwo w tej sprawie.
Wszyscy podejrzani przyznali się do winy. Hersztowi gangu grozi 10 laty więzienia, a pozostałym oszustom nawet do 8 lat odsiadki.
***
Fot. Pixabay.