Miasto bankrutem? Prezydent wzywa do cięć. Inaczej miasto stanie się dzielnicą sąsiedniej miejscowości.

Miasto bankrutem? Prezydent wzywa do cięć. Inaczej miasto stanie się dzielnicą sąsiedniej miejscowości.

27 lutego 2019 0 przez administrator

Czy Świętochłowice skończą jak Ostrowice, które wskutek utraty płynności finansowej zostały podzielone pomiędzy sąsiednie gminy? Prezydent Daniel Beger, piastujący swój urząd od trzech miesięcy chciałby tego uniknąć, dlatego zamierza wprowadzić ostre cięcia w budżecie miasta, uchwalonym jeszcze przez radę poprzedniej kadencji.

Oszczędności mają uchronić gminę przed bankructwem a w rezultacie ? podzieleniem losu zachodniopomorskich Ostrowic. Radni, mimo wielu dzielących ich różnic, przyjęli program naprawczy 13 głosami przy 7 wstrzymujących się.

Miasto znalazło się w tragicznej sytuacji finansowej. Pod koniec roku zobowiązania Świętochłowic przekroczyły kwotę 102 mln. zł, z czego 20 milionów to suma niezapłaconych faktur za rok ubiegły. To zmobilizowało prezydenta Daniela Begera do znacznej redukcji wydatków, uwzględnionych w poprzednim budżecie miasta.

Zdaniem Regionalnej Izby Rachunkowej budżet miasta jest niemożliwy do spełnienia a zawarte w nim wydatki są niedoszacowane. Jednocześnie prezydent zapewnia, że nie zamierza oszczędzać na rewitalizacji stawu Kalina i realizacji programu mieszkaniowego. Zredukowane natomiast zostaną inne wydatki i urzędnicze etaty. Poprawić ma się też ściągalność podatków i opłat lokalnych. Dodatkowe środki mają pochodzić z prywatyzacji mienia oraz sprzedaży działek inwestycyjnych .

Świętochłowice borykają się z problemami finansowymi od wielu lat. W tym ponad 50-tysięcznym mieście, jednym z najgęściej zaludnionym w Polsce, zlikwidowano dwie kopalnie i ZUT Zgoda, które przez lata były głównymi pracodawcami. Pozostała jedynie okrojona Huta Florian, która wszystkich przygarnąć nie mogła. To przełożyło się spore bezrobocie, utrzymujące się przez wiele lat.

***