Kolejna taka tragedia

11 listopada 2018 0 przez administrator

Straszliwy wypadek w Sarnowie. Samochody najechały na trzy kobiety przechodzące po pasach.

Do wypadku doszło w sobotę o godz. 17.31. Trzy kobiety przechodziły po pasach. Przejście było oznakowane, a nawet oświetlone. Mimo to na kobiety najechał samochód osobowy, jadący od strony Katowic w kierunku Częstochowy.

Dwie kobiety zginęły na miejscu. Trzecia została ranna. Następnie najechał na nią kolejny samochód. W ciężkim stanie trafiła do szpitala w Sosnowcu.

Policja informuje, że wszystkie panie były cudzoziemkami. Jedna z nich to obywatelka Ukrainy. Kierowca, który jako pierwszy najechał na kobiety, ma 36 lat, mieszka w Zawierciu. Był trzeźwy.

Pisząc o tej tragedii nie sposób nie myśleć o innej, do której doszło rok temu w Mikołowie. Pod koniec listopada samochód najechał na trzy osoby przechodzące przez drogę łączącą Tychy z Mikołowem i Gliwicami. Były to dwie dziewczyny, którym towarzyszył dwudziestoletni znajomy. One miały trzynaście i czternaście lat.

Troje pieszych już kończyło przechodzić przez jezdnię, gdy uderzył w nich samochód prowadzony przez mieszkańca Tychów. Obie nastolatki zginęły. Jedną z nich siła uderzenia odrzuciła na ustawiony obok pasów znak ograniczenia prędkości. Towarzyszący im dwudziestolatek przeżył.

Bardziej szczegółowo o tym wypadku pisaliśmy w tekście: „Już prawie były bezpieczne”:
https://katowicedzis.pl/index.php/na-drogach/85-juz-prawie-byly-bezpieczne 

W miejscu, gdzie doszło do tej tragedii kierowcy notorycznie nie stosowali się do znajdujących się tam znaków ograniczających prędkość do 70 km/h. Po wypadku ograniczono tam dozwoloną prędkość do 50 km/h. Zainstalowano też fotoradar, który mierzy prędkość samochodów jadących od Katowic w kierunku Tychów.

Dla jadących w przeciwną stronę fotoradru nie ma. Przez pierwsze tygodnie po wypadku kierowcy tam jednak zwalniali. Potem znowu zaczęli przekraczać dozwoloną prędkość. Bo przecież 50 km/h na dwupasmówce nie da się jechać.

***
Wchodź bezpośrednio na naszą www. Niczego nie przeoczysz. Facebookowiczów zapraszamy do wchodzenia bezpośrednio na fanpage i do utworzonej przez nas grupy https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis – jej członkom wyświetlają się wszystkie nasze facebookowe posty. Jeśli uznasz, że warto, udostępnij tę publikację innym. Dziękujemy.

Na zdjęciu: miejsce tragedii w Mikołowie. Fot. Policja Mikołów.