Szklana pułapka

Horror na katowickim dworcu PKP. Uwięzionym ludziom zaczynało brakować powietrza.

Pan Jacek i inni pasażerowie pociągu, odjeżdżającego wczoraj przed godz. 16.00 z peronu trzeciego na katowickim dworcu PKP, byli świadkami sceny jak z horroru.

Dwie kobiety i mężczyzna oraz maleńkie dziecko w wózku, zostali uwięzieni w szklanej windzie. Było gorąco, winda nie chciała się otworzyć ani zjechać w dół. Uwięzionym ludziom zaczynało brakować powietrza.

Na perony dworca można wjechać nie tylko schodami ruchomymi, lecz również szklanymi windami. Powinny być one niezawodne. Takie niestety nie są.

Wspomniane osoby wyjechały windą na peron. Nie mogły jednak wyjść z windy. Nie mogły również zjechać w dół. Winda się zablokowała.

Uwięzionym osobom próbowali pomóc niektórzy pasażerowie ciągnąc za drzwi i usiłując zrozumieć, o co proszą znajdujący się w środku. Inni robili zdjęcia.

Nasz czytelnik nie wie, jak się zakończył ten incydent. Jego pociąg odjechał. Jeśli uwięzieni również chcieli jechać tym pociągiem – to im się nie udało. Nadal byli zamknięci w szklanej pułapce.

– Wyglądało to przerażająco. Ludziom tym zaczynało brakować powietrza – mówi pan Jacek. – Ja na pewno nie wsiądę do żadnej z wind znajdujących się na dworcu PKP.

Jak dodaje, jeden ze współpasażerów twierdził, iż już nie raz był świadkiem podobnych zdarzeń.

Psuły się również windy łączące dworzec kolejowy z dworcem autobusowym. O niesprawnych schodach ruchomych, które trzeba wymienić, wspominaliśmy już wielokrotnie. A wszystko to dzieje się w obiekcie, który w zasadzie jest jeszcze nowy – ma zaledwie kilka lat. Został oddany do użytku w październiku 2012 r.

***
Wchodź bezpośrednio na naszą www. Niczego nie przeoczysz. Facebookowiczów zapraszamy do wchodzenia bezpośrednio na fanpage i do utworzonej przez nas grupy https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis – jej członkom wyświetlają się wszystkie nasze facebookowe posty. Jeśli uznasz, że warto, udostępnij tę publikację innym. Dziękujemy.

Fot. Wikimedia.