„Czy jestem faszystą?”

7 maja 2018 0 przez administrator

Ruch narodowy ma problem. Duma z antysemityzmu i apel o płonące ulice pod pomnikiem Powstańców Śląskich w Katowicach.

– Katowice nie będą areną propagandy faszystów i nacjonalistów – mówi prezydent Katowic Marcin Krupa. – Głośno i wyraźnie chcemy powiedzieć, że Katowice są przeciwne faszyzmowi, że Katowice są przeciwne nacjonalizmowi. Zdecydowanie potępiam takie działania, by pod przykrywką ?promowania patriotyzmu? propagować tak naprawdę rasistowskie hasła. W Katowicach nie ma miejsca na występ takich zespołów jak Nordica, których członkowie znani są z rasistowskich wypowiedzi. Nie możemy dopuścić do tego, by w Katowicach ponownie dochodziło do skandalicznych działań ? takich jak wieszanie wizerunków europosłów.

Urząd Miasta w Katowicach upublicznił zgłoszenie wczorajszej manifestacji tzw. środowisk narodowych i decyzję zakazującą przemarszu oraz manifestacji pod pomnikiem Powstańców Śląskich.

Zgłoszenie brzmiało następująco (pisownia poprawiona): „Marsz i Piknik Powstańców Śląskich. Pomnik Wojciecha Korfantego – start. Koniec – pomnik Powstańców Śląskich w Katowicach oraz park. Liczba uczestników – około 80. Cel – upamiętnienie poległych w powstaniach śląskich oraz krzewienie patriotyzmu wśród najmłodszych. Przemarsz, przemówienia, gry i zabawy dla najmłodszych”.

W zgłoszeniu nie było mowy o występie zespołu Nordica. Tymczasem na plakacie reklamującym wydarzenia koncert Nordiki był główną atrakcją.

– Chcemy zdementować informacje, które pojawiły się w piątek, że prezydent Marcin Krupa wydał zgodę na występ grupy Nordica i piknik, a dopiero później się z tego wycofał. To są nieprawdziwe informacje – podkreśla Maciej Stachura, naczelnik wydziału komunikacji społecznej Urzędu Miasta Katowice.

– Sytuacja wygląda tak, że jako Urząd mamy przestrzegać obowiązującego prawa. W związku z powyższym podjąłem decyzję, że nie wezmę udział w marszu przeciwko faszyzmowi ? mimo, że podpisuję się pod zdaniem protestujących mieszkańców. Jako prezydent nie mogę jednak wziąć udziału w zgromadzeniu, które nie jest zgodne z prawem – mówi prezydent Krupa i dodaje: – Katowice zawsze były i są platformą dialogu i wymiany różnych poglądów. Jedną z podstawowych zasad demokracji – o ile nie naruszają one obowiązującego prawa i dobrych obyczajów – jest możliwość manifestowania swoich poglądów. Oczywiście w naszym mieście nie ma miejsca dla osób, które łamią prawo nawołując do nienawiści na tle rasowym, etnicznym czy też ze względu na poglądy religijne czy polityczne.

Ruch narodowy ewidentnie ma problem z istniejącym tam nurtem skrajnie prawicowym. Zaproszenie Nordiki na uroczystości jest przecież jednoznaczne z akceptacją przesłania z tekstów piosenek tego kontrowersyjnego zespołu. Oto jeden z tekstów – wybrane fragmenty:

„Czy jestem faszystą? Czy jestem kibolem?
Ile jeszcze obelg w kierunku patriotów
Nic mi nie dolega, ale mówią przy tym
Że choruję na homofobię i antysemityzm
Czemu, Panie Redaktorze, to takie oczywiste
Że musimy przepraszać za zbrodnie nazistów my?”

Fragment innej piosenki Nordiki:

„Tylko czekam na płonące ulice
I w niebo idący dym”.

Wątpiącym, jaką ideologię promuje ten zespół, radzimy obejrzeć kilka teledysków. Są na YouTube.

Katowice będą intensyfikować działania mające na celu zwalczanie faszyzmu i nacjonalizmu. W szkołach pojawią się dodatkowe zajęcia pokazujące szkodliwość tych ideologii. Pod roboczym hasłem ?Katowice przeciwko faszyzmowi i nacjonalizmowi? ? zorganizowane zostaną zawody sportowe oraz koncert, z którego dochód zostanie przekazany na rzecz organizacji działających na rzecz praw człowieka. W magistracie powstanie zespół roboczy, którego celem będzie koordynacja podejmowanych działań w zakresie walki z faszyzmem i nacjonalizmem.

Mimo zakazu narodowcy usiłowali przemaszerować przez miasto, do czego nie dopuściła policja. Marsz blokowali również antyfaszyści. Doszło do przepychanek z policją, która zatrzymała, a następnie wylegitymowała 35 osób. Fot. z wydarzeń – Śląska Policja.