Mieliście zamknięte okna?

29 kwietnia 2018 0 przez administrator

Wiadomo już, co płonęło. To była mieszanka trucizn.

Udało się ugasić wielki pożar w Szopienicach. Nadal jednak istnieje ryzyko ponownego wybuchu ognia. Dlatego dowódca operacji gaszenia chemikaliów znajdujących się w opuszczonym zakładzie przy ul. Woźniaka zdecydował, że na miejscu przez całą noc będzie czuwał jeden zastęp straży pożarnej.

Wiadomo już, co płonęło. W opuszczonym budynku znajdowały się głównie rozpuszczalniki i przepracowany olej. Stąd nad miejscem pożaru unosił się gęsty czarny dym, a ludzie mieszkający w okolicy czuli straszliwy fetor. Mamy nadzieję, że mieliście zamknięte okna i nie wychodziliście na zewnątrz. 

Niestety, nie mamy dobrych wieści. Zużyty olej silnikowy zawiera metale ciężkie: kadm, ołów, arsen, bar i chrom. Może również zawierać związki chloru i bromu. Dlatego przepracowany olej bezwzględnie powinien być utylizowany. Co więcej gaz, który wytwarza się podczas procesu spalania zużytego oleju silnikowego ma właściwości żrące.

W rozpuszczalnikach najczęściej stosowana jest mieszanina toluenu i acetonu. W ich składzie mogą też być ksylen, etylobenzen, octan metylu, octan etylu. Substancje silnie toksyczne.

Toluen np. jest szkodliwy dla układu oddechowego, krwionośnego, rozrodczego, nerwowego i immunologicznego, nerek i wątroby. Obniża zdolność uczenia się. Może wywoływać podrażnienia oczu i skóry, a także uszkodzenia mózgu. Opary octanu metylu są silnie drażniące – sam związek zalicza się do grupy chemikaliów o względnie dużej toksyczności.

Jutro pogorzelisko zostanie przekazane policji. 

Fot. OSP Katowice-Szopienice.