Galeria nad Rawą

4 lutego 2018 0 przez administrator

Nikt by w to nie uwierzył. A on, mając 100 proc. pewności, że w każdych kolejnych wyborach zwycięży, uznał, że czas już odejść i pozwolić przejąć pałeczkę innym.

Piotr Uszok rządził Katowicami dłużej niż całą dekadę. Prezydentem został w 1998 r. Wtedy jeszcze prezydenta wybierali radni. Następnie bez trudu wygrywał kolejne wybory. Miał różnych przeciwników, którzy z kretesem z nim przegrywali. W 2002 r. zdobył 54 proc. głosów. W 2006 i 2010 r. zwyciężał w pierwszej turze.

I nagle taka niespodzianka. W ostatnich wyborach samorządowych nie wystartował. Poparł swojego zastępcę Marcina Krupę. Popierany przez niego kandydat również zwyciężył. Otrzymał ponad 71 proc. głosów, podczas gdy jego przeciwnik Andrzej Sośnierz uzyskał ich niecałe 29 proc. 

Zwykle, gdy już ktoś sięgnie po władzę, trzyma się jej kurczowo. Piotr Uszok potrafił ją oddać. Wspierał swojego następcę. W Polsce niestety to wyjątkowa postawa. Dlatego warto ją docenić i o niej pamiętać.