Raj nie dla wszystkich

10 stycznia 2018 0 przez administrator

Marlena ma 17 lat. Mieszka w Niemczech, ale pochodzi z Katowic. Jej tacie przydarzyło się nieszczęście. Ze względu na absurdy tamtejszych przepisów, w Niemczech rodzina na razie nie może liczyć na pomoc. Czasu zaś coraz mniej. Marlena napisała do nas…

Jej tata w listopadzie ub. roku przeszedł operację, po której przestał chodzić. Trafił do kliniki rehabilitacyjnej. Tam nieodpłatnie może pozostawać tylko do 23 stycznia. Ale klinika na razie nie ma gdzie go wypuścić. Marlena wraz z rodzicami mieszka w bloku na drugim piętrze, w mieszkaniu, które nie spełnia wymogów dla osób niepełnosprawnych.

„Mój tata miał urodziny 18 grudnia, które przeżył sam podobnie jak święta i sylwester” – informuje Marlena. „Chciałabym aby w końcu uśmiechnął się a nie płakał z bezsilności”.

Jako pierwszy o pomoc dla ojca Marleny poprosił nasz czytelnik Krystian. Od niego otrzymaliśmy kartę wypisową ze szpitala. W czasie, gdy sprawdzaliśmy prawdziwość informacji, kilkakrotnie pytał, kiedy będzie ta publikacja. Marleno – masz prawdziwego przyjaciela w Polsce.

Zapytaliśmy, dlaczego rodzina Marleny nie otrzymuje pomocy państwa, w którym legalnie mieszka. Marlena odpisała o urzędniczym absurdzie:

„Szukamy pomocy w Polsce, ponieważ z Niemiec dostaniemy jakąkolwiek pomoc dopiero wtedy, kiedy będziemy mieli wypis z rehabilitacji. A wypis z rehabilitacji dostaniemy, kiedy wyjdzie mój tata. Lecz żeby wyszedł, musimy mieć nowe mieszkanie. Koło się niestety zamyka”.

Jak wyliczyła Marlena, wynajęcie domu bez schodów, brodzika z prysznicem i z szerokimi drzwiami kosztuje ok. 3,9 tys. zł (950 euro), ale trzeba zapłacić kaucję za dwa miesiące do przodu. To przekracza obecne możliwości finansowe rodziny. Więc tata Marleny ciągle przebywa w szpitalu. Dziewczyna ogłosiła zbiórkę. Czasu coraz mniej, a na razie sumy, jakie wpłacili darczyńcy, są symboliczne.

Marlenie i jej rodzicom mozna pomóc za pośrednictwem strony, do której link poniżej:
https://pomagam.pl/8v8rbi2g

Swój apel Marlena zamieściła również po niemiecku (fragment): „Seit zwei Jahren wohnen wir in einem Wohnblock im ersten Stock, leider mit einem Rollstuhl besteht keine Chance, dass wir ihn mit nach Hause nehmen können, das sind die Anforderungen des Krankenhauses und der Rehabilitation”.