Człowiek razy dwa

30 stycznia 2018 0 przez administrator

Zdaniem policji i sądu nasz czytelnik potrafi być w dwóch różnych miejscach jednocześnie. Za granicą i w Polsce.

Pan Jacek wyjeżdżał z drogi podporządkowanej. To prawda. Ale druga ulica biegła po łuku, wzdłuż niej stały ciasno zaparkowane samochody i miał złą widoczność. Wjechał na skrzyżowanie równocześnie z samochodem jadącym drogą główną.

To działo się na os. Ptasim. Pan Jacek miał pecha. Ulicą z pierwszeństwem przejazdu jechało dwoje policjantów. Byli już umundurowani i jechali do jednostki, rozpocząć służbę. Spieszyli się, lecz nie tak bardzo, by nie odmówić sobie przyjemności wystawienia mandatu. Pan Jacek za wymuszenie pierwszeństwa otrzymał najwyższy mandat, wynoszący 600 zł. I to pomimo że do niczego poważnego nie doszło. Widząc drugi samochód w porę zatrzymał się.

Pan Jacek był tak zdenerwowany, że mandat przyjął nie czytając go. Dopiero w domu zobaczył, że data popełnienia wykroczenia była inna niż być powinna. Co więcej okazało się, że w dniu datowanym na mandacie, pan Jacek był za granicą i w dodatku pobyt ten mógł udokumentować rachunkami oraz fotografiami.

Nasz czytelnik napisał odwołanie do sądu. Przywołał przepis mówiący, że na mandacie musi być podana data popełnienia wykroczenia. Inaczej z mocy prawa ten mandat jest nieważny.

Rozprawa odbyła się w sądzie przy ul. Francuskiej. Pani sędzia wysłuchała pana Jackaa. Następnie poleciła mu wyjść, albowiem sąd musi odbyć naradę, wydać wyrok i przygotować uzasadnienie.

Po kilku minutach nasz czytelnik został ponownie poproszony na salę rozpraw. Mandat jest ważny – zawyrokowała sędzia. Po czym odczytała mu uzasadnienie wyroku. Pan Jacek był bardzo zdziwiony, że odczytywanie uzasadnienia trwało dłużej niż mu kazano czekać na korytarzu. Oczywiście nic nie powiedział. Jak niepyszny wrócił do domu. A przecież powinien być dumny. Policja i sąd przypisały mu umiejętności, których większość z nas nie posiada. Pan Jacek potrafi jednocześnie znajdować się w dwóch różnych miejscach. Nawet wówczas, gdy miejsca te położone są pod dwóch różnych stronach granicy.

Pan Jacek nie odwoływał się od tego wyroku uznając, że nic nie wskóra. Czy słusznie? Tego oczywiście nie wiemy, ponieważ się nie odwołał.