Mieszkaniec Rudy Śląskiej za sprawą koronawirusa trafi na ławę oskarżonych.
14 marca 2020Więcej – czytaj poniżej.
***
Wszystkie nasze informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***
Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.
***
Akt bezprzykładnej głupoty drogo będzie kosztował 63-letniego mieszkańca Rudy Śląskiej. Mężczyzna wszedł do przychodni lekarskiej, po czym głośno oznajmił, że jest zarażony.
To oświadczenie wzbudziło przerażenie wszystkich zgromadzonych w poczekalni osób. Postawiło również na nogi cały personel poradni.
Oświadczenie 63-letniego mężczyzny było tym bardziej wiarygodne, że poparł je stwierdzeniem, iż właśnie powrócił z zagranicy. Natychmiast go odizolowano.
Poradnię zamknięto. Nikt z niej nie mógł wyjść, ani wejść do środka – aż do przyjazdu odpowiednich służb: sanitarnych, ratowniczych i policji.
Gdy procedury epidemiczne były już wdrażane, wówczas mężczyzna stwierdził, że stwierdzenie o koronawirusie to bujda. W ten sposób chciał sobie tylko zażartować – powiedział.
Rzecz jasna temu stwierdzeniu nie można było dać wiary bez dokładnego badania. Mężczyzna nie miał jednak najmniejszych objawów zarażenia. Ponadto okazało się, że nie wyjeżdżał z Rudy Śląskiej.
Sprawą nieodpowiedzialnego „dowcipu” zajęli się policjanci z II Komisariatu policji w Rudzie Śląskiej. Przygotowują akt oskarżenia.
Mężczyzna stanie przed sądem. Prawie na pewno będzie musiał pokryć koszty akcji sanitarnej. Z pewnością były one znaczne.
Na zdjęciu: akcja o charakterze sanitarnym w czasach pandemii pociąga spore koszty. Fot. KGP (inna akcja sanitarna z udziałem służb ratowniczych i policji).