Na kilka dni przed rozpoczęciem roku szkolnego rodzice i nauczyciele wspominają ten miniony.
25 sierpnia 2021Mówią o swych obawach.
Wspominają problemy.
***
Rozpoczęcie roku szkolnego już za parę dni. Poprzedni nie był różami usłany – z powodu pandemii.
Czy i w tym roku uczniowie będą się uczyć zdalnie, czy wróci normalność? Tego nikt nie może przewidzieć.
Jakie wątpliwości mają rodzice i uczniowie. I czy obawiają się powrotu zadanego nauczania?
– Jeśli chodzi o naukę zdalną, nie jest to bardzo dobre rozwiązanie dla dzieci – mówi mama jedenastoletniego ucznia, Bernadeta Maria Olesik. – Mój syn nie potrafił się w tym odnaleźć. Nie rozumiał często co pani szybko mówiła. Bardziej interesował go laptop i koledzy, których widział, od treści lekcji. Nie potrafił z lekcji wyciągnąć żadnych wniosków, stresował się często, bo na przykład internet nie działał czy to w domu, czy w szkole. I bądźmy szczerzy, rodzeństwo też potrafi przeszkadzać podczas lekcji. No i my, rodzice młodszych klas, musimy cały czas być i pomagać. A inne obowiązki daleko w tyle. W tym roku mam nadzieję, że nie będzie już zdalnych zajęć, tylko dzieci będą miały normalne lekcje. Mój syn bardzo czeka na 1 września. Chce iść do szkoły. A jak usłyszał, że mogą znowu być zdalne, był bardzo zawiedziony. On woli jeździć do szkoły, niż być uwiązany w domu do laptopa.
Mama uczennicy Szkoły Podstawowej nr 1 w Katowicach, Agnieszka Kabała, również nie chciałaby powrotu zdalnego nauczania:
– Poprzedni rok szkolny był tragiczny, dzieci praktycznie cały rok w domu siedziały. Nie dość, że mało się nauczyły (córka potrzebowała korepetycji), to tęskniły za koleżankami i kolegami. Mam nadzieję, że w tym roku szkolnym dzieci będą chodzić do szkoły i rodzice nie będą musieli zastępować nauczycieli. Niestety, rodzice nie nauczą dzieci tak jak zrobiłby to nauczyciel. Mając trójkę dzieci, w tym szkolne, przedszkolne i niemowlaka, ciężko jest znaleźć czas na to, by tak długo coś tłumaczyć dziecku, aż zrozumie.
A co sadzą nauczyciele?
Nauczycielka państwowej szkoły muzycznej pierwszego stopnia Danuta Tywoniak – specjalność skrzypce:
– Nauczanie zdalne to bardzo trudne wyzwanie dla nauczyciela i ucznia. Szczególną trudność sprawia nauczanie małych dzieci, gdzie konieczny jest bezpośredni kontakt. Dotyczy to m.in. ustawiania aparatu gry – poprawne palce na smyczku, ułożenie skrzypiec i lewej ręki, strojenie strun. Dźwięki przez nośniki są zniekształcone, trzeszczące, niejednokrotnie obraz się zatrzymuje z powodu słabszego sygnału internetowego. Najtrudniejsze jest czytanie utworów, gdy dzieci jeszcze nie mają dobrze rozwiniętego kojarzenia nazw dźwięków z prawidłowym rytmem. Mimo tych niedogodności, uważam że nam się udało.
Miejmy nadzieję, że zdalne nauczanie będzie tylko wspomnieniem i dzieci będą mogły uczyć się w klasie, w jednej grupie z nauczycielem, koleżankami i kolegami.
Tego życzymy nauczycielom, rodzicom i uczniom. Anna BS
***
Poniżej ważny komunikat.
Gromadzimy dziennikarski materiał dokumentujący okres stanu epidemii. Zbieramy ważne informacje a także doświadczenia osób, które zetknęły się z różnymi sytuacjami, w tymi takimi o charakterze patologicznym. Liczymy na kontakt osób, które np. straciły bliskich poprzez niewłaściwe podejście, zaniechanie, zwłokę czy nieprawidłowo przeprowadzone testy. Bardzo zależy nam na kontakcie ze strony diagnostów i innych osób zatrudnionych w laboratoriach COVID-19, ratowników medycznych, personelu szpitali. Anonimowość gwarantowana. Piszcie na [email protected]
***
Redaktor naczelny Katowice Dziś: Mateusz Cieślak.
Jeśli zauważyliście coś ważnego lub spotkaliście się z problemem, który należy nagłośnić, kontaktujcie się: [email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.
***
Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.
***