Napaść na listonosza. Poczmistrz został dotkliwie pobity. Napadniętemu ruszył z pomocą przechodzień, być może ratując mu w ten sposób życie.

Policja dopiero niedawno poinformowała o bandyckim napadzie na listonosza, do którego doszło 8 lutego w Czeladzi przy ulicy Poniatowskiego. Jeden z napastników był mieszkańcem Mysłowic.

Dwaj napastnicy najprawdopodobniej byli pod wpływem alkoholu i środków psychoaktywnych. Nie planowali napadu.
Zaatakowali listonosza, ponieważ obok nich przechodził. 31-letniemu pracownikowi Poczty Polskiej usiłowali ukraść pieniądze dla emerytów.

Ten stawiał opór, broniąc pieniędzy emerytów. Wówczas zaczęli go katować.

Ofierze pomógł przypadkowy świadek zdarzenia. Był nim starszy mężczyzna, który przechodząc niedaleko, zauważył napaść.

Policja podkreśla, że gdyby nie jego reakcja, pobicie listonosza mogłoby się skończyć o wiele gorzej.

Gdy tylko mężczyzna zareagował głośnym wzywaniem pomocy, napastnicy postanowili przenieść swą agresję właśnie na niego. Zaatakowali go, ale ostatecznie uciekli.

Mysłowiczanin został zatrzymany w okolicy swojego domu 24 lutego. Sąd go umieścił w areszcie.

Jego kompan jeszcze nie trafił za kraty. Miejmy nadzieję, że jest to tylko kwestią czasu.

Obu bandytom grozi do 12 lat więzienia.

***

Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.

***

Komunikat Redakcji: Jeśli zauważyliście coś ważnego lub spotkaliście się z problemem, który należy nagłośnić, kontaktujcie się: [email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś albo na Facebooku Bezpieczny Bytom.

***
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.

Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: Ma ona aktualnie ponad 10 tys. członków – osób i instytucji – które mogą tam zamieszczać swoje wpisy i informacje. Nazywa się ona po prostu Grupa Katowice Dziś. W wyszukiwarce Fb można wpisać grupakatowicedzis

Zapraszamy.

***