Czy wiceprezydenci Bytomia są jak żona Cezara?

Czy wiceprezydenci Bytomia są jak żona Cezara?

7 sierpnia 2020 Wyłączono przez administrator

Policja bada czy dwaj wiceprezydenci Bytomia dopuścili się czynów zabronionych.

Bytom ma prezydenta a ten ma trzech zastępców. Michał Bieda reprezentuje PO. Waldemar Gawron popierany jest przez PiS.

Jeden i drugi mogli dopuścić się czynów zabronionych. Obecnie bada to Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach.

Otrzymaliśmy w tej sprawie następującą informację z Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu:

„Zawiadomienia wpłynęły do Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu. W powyższych sprawach zostały wszczęte czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie, jednakże w związku tym, że dotyczą one osób pełniących funkcję publiczną, pan komendant miejski wyłączył się od ich prowadzenia i zgodnie z decyzją Komendanta Wojewódzkiego Policji w Katowicach zostały one przekazane do prowadzenia przez inne jednostki”.

Odrębne zawiadomienie dotyczy przewodniczącego Rady Miejskiej w Bytomiu Mariusza Janasa. On również mógł dopuścić się czynu zabronionego.

We wszystkich trzech przypadkach chodzi o prawem zakazaną agitację wyborczą. W czasie ciszy wyborczej jest ona zakazana.

Prawo powinno być święte, nawet jeśli nam się nie podoba. Łamanie i lekceważenie prawa prowadzi do anarchii, a w konsekwencji do chaosu, dramatów na wielka skalę a nawet upadku państwa. My – obywatele Rzeczypospolitej – w przeszłości przez to przeszliśmy. Była to trwająca ponad wiek, ogromna tragedia.

Tym bardziej więc niebezpieczne jest, gdy łamania a nawet naginania prawa dopuszczają się osoby piastujące funkcje publiczne. Szczególnie, że takie zachowanie może być odebrane przez wiele innych osób jako zachęta do tego samego. A skoro łamać lub lekceważyć prawo wolno w jednym przypadku to może w innych również…

W przypadku wspomnianych bytomskich oficjeli odpowiednie organy ocenią czy doszło do złamania prawa, czy popełnione zostały czyny zabronione, czy też nie.

Po kolei opiszemy wszystkie te przypadki – w kolejności alfabetycznej.

Wiceprezydent Michał Bieda – w czasie głosowania w drugiej turze wyborów na Facebooku (przed godz. 13) umieścił zdjęcie przy znaku wskazującym drogę do Obwodowej Komisji Wyborczej. Zdjęcie opatrzył komentarzem: „Dziś trzasakmy na niebiesko” (pisownia oryg.). Przy nim umieścił również niebieskie serduszko.

Katowice Dziś nie mają wątpliwości, że w ten sposób wezwał nas do głosowania na kandydata o nazwisku nawiązującym do słowa „trzaskał” (czy też – jak to napisał Pan Bieda – „trzasakmy”) i którego plakaty miały niebieskie tło.

Jak wynika z komentarzy pod tym wpisem, wątpliwości tych nie miały również inne osoby. Nikt nie zapytał, o co chodzi, a wręcz przeciwnie. Z reakcji pod wpisem, których po zamieszczeniu go systematycznie przybywało wynika, że wpis ten dotarł do wielu osób.

Na marginesie: możliwe, że ten wpis nie przysłużył się kandydatowi Rafałowi Trzaskowskiemu. Osoby wahające się na kogo zagłosować mogły uznać, że nie będą głosowały na osobę, za którą agituje się w sposób być może zakazany przez prawo.

Wiceprezydent Michał Bieda również w trakcie głosowania wcześniejszego – w pierwszej turze wyborów – być może dopuścił się czynu zabronionego.

26 czerwca o godz. 20.47, czyli niewiele przed ciszą wyborczą wezwał do głosowania na Rafała Trzaskowskiego: „Zachęcam was do zagłosowania na Rafał Trzaskowski dla mnie to najlepszy kandydat pod wieloma względami…” Wpis ten opatrzył m.in. hasztagiem „#Trza”.

Ten sam hasztag „#Trza” znalazł się w poście – wpisie z 28 czerwca z godz. 15.49. Post – wpis zawiera zdjęcie Pana Wiceprezydenta Biedy przed wejściem do lokalu wyborczego (Obwodowa Komisja Wyborcza nr 31 w Bytomiu). Nad zdjęciem Pan Bieda napisał: „Trzaśnięte! #Trza”.

Dla niewtajemniczonych: hasztag ten prowadził do postów z kampanii wyborczej.

Wiceprezydent Waldemar Gawron – 28 czerwca o godz. 10.47 napisał: „Dzisiaj dzień wyborów!! Ja będę głosował około 18.00. Idź zadecyduj o swoim życiu”. Wpis ten opatrzył zdjęciem i linkiem prowadzącym do wykonania piosenki „Doo Dah”. Po kliknięciu w zdjęcie-link słychać donośny śpiew: „Duda! Duda!”.

Zaś 28 czerwca o godz. 19.32 Pan Gawron zamieścił swoją fotografię przez wejściem do lokalu wyborczego z następującym wpisem: „No i zagłosowałem. Moje prawo! Wierzę w lepszą Polskę!!! A dudniło przy tym, że hej!! Kto jeszcze nie był, niech idzie. Bo potem niech nie narzeka”.

Co istotne. Wyborcy przyjęli stosowaną przez obu Pana zastępców konwencję. Reagowali na „trzaskanie” i „dudnienie” jakby jedno oznaczało głosowanie na Rafała Trzaskowskiego a drugie znaczyło oddanie głosu na Andrzeja Dudę.

Jednym z przykładów jest wpis (pod postem Gawrona): „Lepsze dudnienie rocka niż trzaski radiowęzła” (komentujący dodał „trzaski” sam od siebie – nie zauważylismy, by Gawron o tym wspominał). Tego dowodzą również liczne inne komentarze, w tym te odnoszące się do wielokrotnie użytego określenia „Długopis”, stosowanego przez Biedę i innych w odniesieniu kogoś lub czegoś nie będącego przyborem piśmienniczym.

O wszystkich tych przypadkach prezydent Bytomia Mariusz Wołosz został poinformowany. Informację o możliwości popełnienia czynów zabronionych przez wiceprezydentów w pierwszej turze – prezydent Wołosz otrzymał 7 lipca.

Informację o możliwości popełnienia czynu zabronionego przez wiceprezydenta Biedę w drugiej turze wyborów – prezydent Bytomia otrzymał 13 lipca.

Od 7 lipca przez kilka dni informowaliśmy prezydenta Wołosza, że mogło dojść do złamania prawa i nielegalnej agitacji wyborczej. A przecież – jak wspomnieliśmy – wiceprezydent Bieda w trakcie drugiej tury głosowania uczynił, co uczynił.

Nie wiemy czy prezydent Mariusz Wołosz interweniował w tej sprawie, czy nie. W każdym razie wpisy mogące stanowić nielegalną agitację przez cały okres pomiędzy pierwszą i drugą turą można było oglądać na profilach wiceprezydentów Gawrona i Biedy na Facebooku. Czy stanowiło to zachętę do podobnego zachowania dla innych obywateli – niech każdy sam oceni.

Są to ich osobiste profile. Faktem jest jednak, że na obu tych profilach Bieda i Gawron prezentują się jako wiceprezydenci Bytomia.

Policja poinformowała nas, że zawiadomienia wpłynęły z Urzędu Miejskiego w Bytomiu 1 oraz 7 lipca. O przesłaniu zawiadomienia informował nas również naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego
UM w Bytomiu. Działał z upoważnienia prezydenta Bytomia.

Wydaje się, że po prostu przekazano policji korespondencję od Katowice Dziś informującą o praktykach, których dopuścili się wspomniani urzędnicy.

Podobnie do wspomnianych wiceprezydentów zachował się Mariusz Janas, przewodniczący Rady Miejskiej w Bytomiu. Informację o tym otrzymaliśmy już w dniu pierwszej tury wyborów prezydenta RP od mieszkańca Bytomia.

Jeszcze w dniu wyborów informowaliśmy prezydenta Mariusza Wołosza, że otrzymaliśmy informację od czytelnika oraz zdjęcie:

„zdjęcie z profilu na Facebooku należącego do Pana Mariusza Janasa, przewodniczącego Rady Miasta Bytomia, gdzie czytamy:

„Wybieram Dudnienie a nie Trzaskanie, dlatego idę głosować ZA, a nie PRZECIW!”.

Mieszkaniec Bytomia jest zdania, że doszło do złamania zakazu agitacji wyborczej. Zaś z danych na Facebooku wynika, że wpis ten został przez P. Janasa, upubliczniony i rozpowszechniony za pośrednictwem Facebooku, o godz. 10.52 28 czerwca.

Następnie o godz. 13.18 P. Janas zamieścił, upublicznił i rozpowszechnił wpis zamieszczony wcześniej przez Pana R. Białasa (godz. 11.16): „JA JUŻ DUDNIŁEM I NIE TRZASKAŁEM DRZWIAMI BYŁEM W BUTACH NIE NA BOSO I BEZ ROWERU” z następującym dopiskiem: „Ja też!”.

P. Mariusz Janas jako przewodniczący Rady Miasta Bytomia jest osobą publiczną i autorytetem dla wielu ludzi”.

Pomijając to czy doszło do popełnienia czynu zabronionego, jest jeszcze jedna kwestia. Czy osobom publicznym wolno więcej, czy mniej niż zwykłym obywatelom?

Naszym zdaniem oczywiste jest, że mniej. Osoby publiczne powinny świecić przykładem. Dobrym przykładem – w tym postaw propaństwowych.

Niektórzy politycy stawiali tę sprawę nieomal na ostrzu noża. Juliusz Cezar przecież powiedział, że bez skazy powinna być nawet jego żona.

Było to ponad 2 tys. lat temu. Ale czy coś się w tej kwestii zmieniło?

Dodajmy, że prezydent Bytomia ma na imię Mariusz. A jest to imię rzymskie. Występujące również w czasach Cezara.

Na zdjęciu: Bytom to bez wątpienia najpiękniejsze miasto naszej aglomeracji. Ale też bardzo mocno podupadłe. Życzyć należałoby miastu, by jego włodarze poświęcali jak najwięcej swojej energii na to, by znowu rozkwitło.

[rl_gallery id=”20942″]

[rl_gallery id=”20960″]

***
Inne nasze informacje i artykuły: Katowice Dziś.
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.

***

Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.

***

Osobisty tłumacz i nauczyciel języków obcych. Od razu tłumaczy rozmowę mówiąc i pisząc jednocześnie.