Prohibicja w kolejnych katowickich dzielnicach? Już wiadomo, jakie zdanie mają mieszkańcy. I to jest pewien problem.

Prohibicja w kolejnych katowickich dzielnicach? Już wiadomo, jakie zdanie mają mieszkańcy. I to jest pewien problem.

2 stycznia 2020 Wyłączono przez administrator

Więcej – czytaj poniżej.
***
Wszystkie nasze informacje i artykuły: https://katowicedzis.pl/
Regularnie tu zaglądaj – nie wszystko publikujemy na Facebooku.
Dla facebookowiczów utworzyliśmy grupę: https://www.facebook.com/groups/GrupaKatowiceDzis
Jej członkom wyświetla się więcej naszych facebookowych postów.
Pamiętaj! Komplet naszych artykułów i informacji tylko na WWW.
***
Nasza nowa usługa. Ogłoszenia. Całkowicie bezpłatne – dla każdego.
***

Znane są już wyniki konsultacji społecznych przeprowadzonych w Szopienicach, Burowcu i Załężu. Dały one niejednoznaczną odpowiedź na pytanie, czy ludzie chcą ograniczeń w sprzedaży alkoholu, czy nie.

O ile w Szopienicach i Burowcu można stwierdzić, że wyraźna większość tych, których temat interesował, jest za ograniczeniem sprzedaży alkoholu, o tyle w Załężu mamy do czynienia z sytuacją patową. Za ograniczeniem opowiedziało się dokładnie tyle samo osób, co przeciwko niemu. W Szopienicach i Burowcu rozstrzygnięcie jest zaskakujące.

– Miasto ma służyć mieszkańcom, a my jesteśmy otwarci na każde rozwiązanie, które spotka się aprobatą lokalnej społeczności – podkreśla prezydent Marcin Krupa.

W ramach konsultacji jesienią odbyły się trzy spotkania dla mieszkańców wspomnianych dzielnic.

– Podczas spotkań padło wiele argumentów. Zwolennicy prohibicji zwracali uwagę na awantury, bijatyki i zaśmiecenie w okolicach sklepów w godzinach nocnych oraz obecność osób agresywnych w stosunku do mieszkańców. Z kolei właściciele sklepów twierdzili, że wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w nocy przez sklepy zwiększy problem nielegalnej sprzedaży alkoholu oraz wpłynie na powstanie tzw. „melin” – mówi Maciej Stachura, naczelnik wydziału komunikacji społecznej Urzędu Miasta Katowice.

Przypomnijmy, że prohibicja w Katowicach polega na zakazie sprzedaży alkoholu na wynos w godzinach od 22 do 6 rano. Zakaz więc dotyczy sklepów, ale barów, pubów czy restauracji już nie. Na razie obowiązuje w śródmieściu.

W Załężu, 260 osób spośród głosujących opowiedziało się za prohibicją. I dokładnie tyle samo mieszkańców głosowało przeciw niej.

W Szopienicach i Burowcu wyraźną przewagę w głosowaniu mieli zwolennicy prohibicji. 380 osób głosowało za nią, zaś 299 przeciwko niej. Jednak tam 263 mieszkańców napisało oświadczenia, wyrażające sprzeciw przeciwko prohibicji.

Sytuacja nie jest więc jednoznaczna. Prezydent postanowił więc poprosić o opinie policję, straż miejską oraz rady dzielnic. Dopiero po otrzymaniu tych opinii podejmie decyzję co do wprowadzenia prohibicji również i w tych dzielnicach.

W śródmieściu ograniczenie sprzedaży alkoholu wprowadzono w lecie 2018 r. Z danych wynika, że od czasu, gdy obowiązuje, policja odnotowała spadek liczby pouczeń o 54 proc. i o 29 spadła liczba doprowadzonych do izby wytrzeźwień. Zmniejszyła się także liczba przypadków picia alkoholu w bramach i na podwórkach.